Wpis z mikrobloga

30 września - dzień chłopaka. To już dziś wszystkie płodne Julki przygotowują swoje ciasne cipki, by wieczorem ich samiec Oskarek mógł je ochoczo spenetrować. One przecież wiedzą, że nie muszą starać się robić prezentów, czy planować czegoś. Oskarkom wystarczy #!$%@?. Ależ to będzie wieczór!

Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jakich przyjemności doznają dzisiaj młodzi bogowie. Juleczka już na pewno przygotowała najbardziej prowokującą bieliznę, która szybko spowoduje wzwód u partnera, a jeszcze szybciej będzie zdjęta. Wymaluje swoje usta szminką, ubierze krótką spódniczkę (tylko dla pozorów), a potem w domu będzie czekać na atak.
Oskarek nie próżnuje - układa swojego pędzla, by sprawił jak najlepsze wrażenie. Następnie wyperfumuje się najdroższymi perfumami i pożyczy sportowy samochód od swojego ojca.
Taka sytuacja aż prosi się o intensywną noc. Tylko tak wysportowane osobniki, jak wyżej wymienieni, będą mogli wytrzymać takie tempo i tak różnorodne pozycje. Zwykły szarak może tylko pomarzyć, a już na pewno spierdoks z ryjcem upośledzonego goryla i elfa oraz głosem, jakby miał penisa w buzi.

Widzicie, to wszystko to nie dla nas. To dla elity genetycznej w jakiej nigdy nie będzie mi dane się znaleźć, bo przez #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi mogę co najwyżej napisać ten wysryw. Jedyne co mi zostaje w tej sytuacji to zwalić konia, a potem spróbować przestać myśleć o #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi. Choć wiem, jak trudne jest to...
#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf #depresja #logikarozowychpaskow
Pobierz
źródło: comment_i3QZ4RH3HwqcjigHrD3YA7AG1nIIpwAG.jpg
  • 23