Wpis z mikrobloga

Z perspektywy czasu ten cały hałas z niedzielami handlowymi przypomina mi trochę wprowadzanie zakazu palenia w barach. Co to będzie, co to będzie, bary splajtują itd. Okazało sie, ze jest o wiele lepiej niz bylo, drażnią mnie bary w których można palić. Teraz do tych niedziel niehandlowych też sie szybko przyzwyczaiłem, duże zakupy robię w soboty, nawet się cieszę że wiele osob ma wolne w niedziele. Same niedziele są jakies bardziej chillowe, nie ma ruchu pod centrami, marketami itd A jak chce coś kupić to Żabka czy stacja zawsze otwarta.
#niepopularnaopinia #niejestemwyborcapisu
  • 248