Wpis z mikrobloga

  • 0
@Tanczacy_paralityk czym leczysz? Miałam dwie samiczki przysadkowe, niestety po diagnozie przeżyły najdłużej 3 miesiące, gdy nagle się pogarszało i pomagałam im odejść. Ale znam przypadki, że przeżywały do pół roku, także powodzenia i bądź dobrej myśli :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tanczacy_paralityk: najgorsza, zarazem pieruńsko częstą przyczyną śmierci... Można na tabletkach pół roku potrzymać, ale po tym jak głupieją to aż smutno się robi
  • Odpowiedz
@Tanczacy_paralityk: Przypomnialo mi się przy tej okazji, jak kilka miesięcy temu rozmawiałem z weterynarzem (akurat wyszedł szczurzy pacjent). Wet stwierdził, że 80% domowych szczurków schodzi szybko na nowotwory mózgu, sutka i wiele innych, z tego względu, że są one w prostej linii wyeksportowane z laboratoriów, gdzie przez lata wykorzystywano je do badań leków nad nowotworami. Pula genów jest od dziesiątek lat dobrana tylko i wyłącznie pod kątem ich użyteczności dla tych
  • Odpowiedz
  • 0
@Tanczacy_paralityk Trzymam kciuki za ogoniastego i przesyłam dużo zdrówka () są leki które spowalniają rozwój nowotworu przysadki mózgowej, ale pamiętaj o lekach przeciwbólowych! Jeżeli szczurzasty bedzie cierpieć nie zastanawiajcie się nad uśpieniem :( to ciężka decyzja, ale rosnący guz w mózgu jest bardzo bolesny... Zgrzytanie zębami i pulsowanie oczami są juz zachowaniami (w takim wypadku) oznaczającymi silny ból! Nie pozwólcie mu cierpieć.
  • Odpowiedz