Wpis z mikrobloga

@Stitch: U rozumiem cię. Miałem kiedyś ropień którego dentysta nie ogarnął i rwał mi tego zęba. Myślałem ze jestem ciota po płakałem przy znieczuleniu. A jak koleś się skumał to mnie przepraszał godzinę, nie wziął kasy i miałem u niego trzy darmowe wizyty.
@alvaro1989: u mnie poszły 4 ampułki znieczulenia (nie 4 nakłucia zanim ktoś zacznie pisać, że to nie to samo ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i bardzo ostrożnie zaczął nacinać zęba (niestety trzeba było go rozciąć do końca). Od razu mówił, że raczej się nie uda i trzeba będzie go wytruć i dopiero rwać.. a ząb był dotychczas zdrowy, ale pękł tak że nie było czego ratować... Na