Aktywne Wpisy
AIicja +38
Przez te płatności odroczone typu PayPo i Allegro Pay zupełnie nieświadoma po roku dwóch użytkowania wpadłam w kilka tysięcy długu... Na szczęście obecnie mam już wszystko pod kontrolą jest git. Masakra bo nawet nie wiedziałam że to się dzieje. Już pospłacałam wszystko prawie, zostało mi może z 900zł za 2 miesiące do spłaty więc szczegół... Ale totalnie nie byłam świadoma jak to wpływa na płynność moich finansów. Poza tym nie wyraziłam tych
Clefairy +364
Dlaczego jest tworzona jakaś alternatywna rzeczywistość w kwestii covidu?
Była światowa pandemia, nie było wiadomo jak groźny był to wirus i jak bardzo może zaszkodzić ludzkości - lockdowny były na całym świecie i BARDZO DOBRZE. Tak powinna wyglądać reakcja na nieznany i nowy wirus.
Gdyby nie covid to konfiarze by nie mieli o czym #!$%@?ć od prawie 4 lat. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie nowa śmiertelna pandemia to wszystkie te dzbany będą
Była światowa pandemia, nie było wiadomo jak groźny był to wirus i jak bardzo może zaszkodzić ludzkości - lockdowny były na całym świecie i BARDZO DOBRZE. Tak powinna wyglądać reakcja na nieznany i nowy wirus.
Gdyby nie covid to konfiarze by nie mieli o czym #!$%@?ć od prawie 4 lat. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie nowa śmiertelna pandemia to wszystkie te dzbany będą
Cofnijmy się do końcówki roku 1999 #gimbynieznajo, gdy na rynku GSM istniał jeszcze wyraźny podział na telefony dla biznesu oraz “cywilne” odpowiedniki dla konsumentów. Tamtej jesieni Nokia wypuściła dwa świetne modele - 8210 oraz 8850. Pierwszy model dedykowany był dla użytkownika prywatnego, natomiast 8850 to model biznesowy, z aluminiową rozsuwaną obudową i niebieskim(!) podświetleniem monochromatycznego ekranu. Szybko okazało się, że poza drobnymi różnicami w wyglądzie i kilku nieznacznych różnic w menu, telefony łączy ta sama platforma. Mimo zastosowania praktycznie tych samych komponentów różnica w cenie była kolosalna, Nokia 8210 była dostępna po premierze w cenie 800 zł, natomiast biznesowy odpowiednik kosztował niebagatelne 3500 zł. Dla lepszego zobrazowania sytuacji warto dodać, że w 1999 roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosiło tylko 650 zł brutto! Obecnie nowy iPhone kosztuje ~2,3 minimalnej pensji w Polsce, w 1999 należało odłożyć aż 5,3 pensji minimalnej by móc kupić Nokię 8850. Jak nietrudno się domyślić, tańsza wersja szybko wygrała ze swoim droższym odpowiednikiem.
Dzięki rozwiązaniu “Xpress-ON” zastosowanego w Nokii 8210 umożliwiającym wymianę obudowy, bez konieczności rozkręcania jednej śrubki otwarte zostały nowe horyzonty, dla producentów obudów personalizacyjnych. Bardzo szybko pojawiły się obudowy które imitowały biznesowy telefon Nokia 8850. Jakość wykonania zależna była od ceny, najtańsze covery były plastikowe i miały gumowe białe przyciski, w droższych wersjach obudowa była aluminiowa, klawisze lakierowane, plastikowe a klapka wysuwała się sprężynowo.
Niektórzy użytkownicy posuwali się nawet o krok dalej, wymieniając w nieautoryzowanym serwisie diody podświetlenia LED ze standardowego zielonego na biznesowy niebieski. Lepsze covery, bez problemu imitowały Nokię 8850 tak dobrze że, w towarzystwie znajomych lub na spotkaniach biznesowych nikt nie zauważał, że w środku siedzi cywilna 8210.
Jakie jest Wasze zdanie, czy takie działania należy nazywać małym oszustwem czy indywidualną personalizacją?
#ciekawostki Podobno dziś Nokia 8850 jest najbardziej poszukiwanym kolekcjonerskim telefonem na świecie, obecne ceny zaczynają się od kilku tysięcy dolarów za urządzenie w bardzo dobrym stanie.
#apple #nokia #gsm #telefony