Wpis z mikrobloga

@rybsonk: Kibice Unionu wbiegli na murawę po ostatnim gwizdku i nieśmiało zmierzali w stronę przyjezdnych z Herthy (którzy podczas meczu rzucali racami, palili skradzione szaliki i flagi Unionu itp.), Giki ich po prostu powstrzymywał, żeby nie robili gnoju i zaprosił grzecznie z powrotem na trybuny. Generalnie gorący meczyk, bo pierwsze derby Berlina od 1977 r. i pierwsze na poziomie Bundesligi.