Wpis z mikrobloga

Oparte na faktach

Wydarzenia te rozegrały się w Katowicach pod koniec 2000 roku. Pamiętam to jak dziś. Miałem wtedy 22 lata i postanowiłem wyprowadzić się od rodziców; tak się składa, że wujek kumpla posiadał wolne mieszkanie na takim jednym blokowisku, także nie musiałem dużo płacić za wynajem. Wiadomo, nie było to jakieś zajebiste mieszkanko, ale pokój z łazienką i kuchnią dla jednej osoby spokojnie wystarczał. Zaraz po wprowadzeniu się postanowiłem zorganizować parapetówę