Wpis z mikrobloga

#orzechowegraty cz. VII - Ibanez j.custom RG8550

Dziś jeden z dwóch RG8850 jakie mialem. Zrobili ich tylko kilka sztuk. Moim zdaniem niesamowicie piękna gitara - przezroczysty pickguard, piękny top, klonowy gryf i tree of life. Brzmi jak każdy dobry ibanez, wygodny jak każdy nowy j.custom. Miałem z nią tylko taki problem, że za każdym razem, gdybym ją zabrał na koncert etc., szkoda by mi było za bardzo, gdyby się zniszczyła.

Jednego z nich przywiozłem z #japonia, ale łatwo nie było. Kiedy wracałem, wydałem wszystkie jeny poza drobnymi. Okazało się, że za bilet na pociąg na lotnisko nie można zapłacić kartą na jednym dworcu, więc pojechaliśmy na na drugi. Na drugim też nie można było zapłacić żadną z naszych 4 kart (wszędzie indziej - bezproblemowo), nie można też było wypłacić z bankomatu. Wymieniłem jakimś cudem złotówki i euro na jeny, ale spóźniliśmy się przez to na pociąg. Pojechaliśmy ostatnim ekspresem, ale nie stać nas było na bilety, to stałem pod automatem i żebrałem. Jakimś cudem się udało ;) Aha, i na lotnisku przeszliśmy wejściem dla niepełnosprawnych, żeby zdążyć.

#gitara #gitaraelektryczna
źródło: comment_6rDRwwMKHT6DUpSTaEQXXFTQaZq2hp94.jpg