Wpis z mikrobloga

Recenzja słuchawek Savio Vertigo
Tutaj link do słuchawek na stronie producenta

Może dodam że używam na co dzień Razer Kraken'ów które schowałem do szafki i tydzień śmigałem w Savio Vertigo.

Paczka: Słuchawki w dniu odbioru były zapakowane w worek od przewoźnika i jest to jak najbardziej słuszne ponieważ opakowanie słuchawek daje wrażenie solidnych ale gdy odpakowałem przesyłkę na paczce było wyraźne wgniecenie dlatego może jakieś wcześniejsze zapakowanie w kartonik było by wskazane szczególnie w dalekie trasy wysyłki.

Pierwsze wrażenie: Na pierwszy rzut oka słuchawki dają wrażenie na prawdę ciekawego produktu. Solidne, czarne, z oplecionym kablem, w dodatku się świecą a przede wszystkim nie wyglądają jak słuchawki za 100 złotych a jak za 400 przynajmniej na tyle oszacowała moja różowa.

Dźwięk: Mam wrażenie że jest nieco ostrzejszy niż w moich prywatnych słuchawkach, nie jest to diametralna różnica. Dźwięk który można z nich wydobyć jest na prawdę dobry. Specjalnie na recenze odpaliłem Lolka, Cs'ka, Fortnite, (słuchawki gamingowe) oraz siedziałem na discordzie ze znajomymi. Niczym nie odbiegają od Razerów jeśli chodzi o dźwięk i magiczną liczbę 7.1

Mikrofon: Kiedy wyciągnąłem mikrofon martwiłem się że będzie za krótki, niestety kiedy wbiłem na discorda znajomi mi powiedzieli że słabo mnie słychać. Było to niestety moje niedopatrzenie ponieważ nie pobrałem oprogramowania do tych słuchawek. Po wyregulowaniu wszystkiego i ubrania materiału na końcówkę mikrofonu było mnie słychać bardzo dobrze oraz nikt z moich współ-graczy nie narzekał na mój głos a jedynie musieli mnie sobie przyciszyć.

Długość kabla/oplecenie/pilot: Kabel ma długość 2.4 metra wiec długość nie powinna mieć w tym wypadku znaczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°) a sam kabel jest bardzo fajnie opleciony. Na kablu mamy też podpięty pilot na którym możemy włączyć podświetlenie słuchawek i pilota, wyciszyć mikrofon, wyciszyć słuchawki oraz pogłośnić czy ściszyć dźwięk. Bardzo fajna sprawa ale co do samego podświetlenia to w nocy jest dla mnie mało czytelne.

Noszenie słuchawek: Dużo słyszałem że dla kogoś słuchawki są za ciasne, też miałem takie wrażenie, ale nie wiem cyz każdy zauważyłm metalową wstawkę którą można poszerzyć rozciągając lekko słuchawki - to na prawdę działa. Sam mam dość dużą głowę bo do małych chłopaczków nie należę ale nie można mówić że ściskają głowę. Według mnie leżą bardzo dobrze, nie przesuwają się, chowa się ucho do środka i mimo wielogodzinnego grania nie miałem poczucia potrzeby ściągnięcia słuchawek przez ból czy dyskomfort. Sluchawki Vertigo mam wrażenie że wygłuszają mniej niż Krakeny.

Przenoszenie/transport: Tu chyba mam największe zastrzeżenia bo jestem człowiekiem który dużo jeździ z laptopem i całym sprzętem. Tak jak Razerowe słuchawki się fajnie składają w coś wielkości piórnika tak te słuchawki trzeba po prostu wrzucić do plecaka czy torby i mieć nadzieję że im się nic nie stanie.

Podsumowanie: Kończąc moją pierwszą recenzję słuchawek chciałbym powiedzieć że to na prawdę ciekawy i fajny produkt biorąc pod uwagę cenę bo z tego co kojarzę kosztują 109 złotych. Gdybym potrzebował słuchawek do komputera i miał wydać przysłowiową stówkę to zdecydowanie bym je kupił.

Dzięki @SAVIO_multimedia za konkursik w którym wygrałem słuchawki. Mam nadzieję że będę miał okazję coś ocenić z waszych produktów.

#savio #wykoptest #recenzja #sluchawki
xDyzio - Recenzja słuchawek Savio Vertigo 
Tutaj link do słuchawek na stronie produc...

źródło: comment_U97igscUfDjm2V8o4wDrihGEtAyOVhDG.jpg

Pobierz
  • 5