Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
nie taka #fedora 31 świetna jaką ją malują... albo nowy kapelusz nie lubi mojego Della - świeża instalacja na SSD jako UEFI, spin XFCE - oczywiście out-of-box nie ma WiFi (#broadcom, Ty już wiesz co chce Tobie powiedzieć), ale do tego przywykłem... ale czas ładowania systemu to jakaś porażka i ciężki żart - grubo ponad 1 minutę (~ 80 - 100sekund), z czego 45s zabiera random seed? #opensuse #tumbleweed startuje ponizej 30s z autologinem

Oba bez neta, obie świeże distro, ki diabeł?

#linux
  • 12
@hiperchimera: 2 razy podchodziłem do Fedory na kolejnych lapkach, bo chętnie widziałbym na nich coś redhatowego. W obu przypadkach był jakiś problem ze sterownikami lub sprzętem. Inne dystrybucje dawały radę. Nie wiem, może jakiś pech czy coś.
@Lychguard: Opensuse z polityką aktualizacji i zawartością repo mnie rozczarował, bo zaprzestał aktualizacji linii z której korzystałem a nie miałem czasu się szybko przesiąść. Więc długo tkwiłem na wersji już nie wspieranej. Pod innymi względami był świetny.

Debianów wolę nie mieć, choć niegdyś korzystałem. Za dużo korzystam z softu dystrybuowanego wyłącznie jako rpmy, więc jeśli nie ma w repo systemowym to pozostaje samodzielne portowanie.

Aktualnie ćwiczę Manjaro z XFCE. Bardzo mi
Pewnie Centos.


@MiKeyCo: mam w pracy RHEL-a Workstation i mam po blokowane repa. Jest on stabilny to fakt ale pracować na nim szczególnie jak łączysz się z apkami w Citrixie to chodzą one jak gówno. Ale to chyba citrixa wina. Choć czasem muszę dawać Alt + F2 + r żeby gnoma zresetować. Nie wiem czy opensuse nie lepiej by się sprawował (nowszy kernel)

U mnie wszyscy się w pracy przerzucają się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lychguard: Leap 15 jest no cóż, dość leciwy mimo daty wydania 2018 (15.1 to raczej update), stary kernel 4.xx, Gimp 2.8 i sporo więcej, ale jest kurczak stabilny, na razie testuje Tumbleweeda, jak sie okaże chwastem to wrócę na Leap

@Althorion: szczerze to nie chce mi sie już na starcie przygody walczyć z tym, widać chyba nie chce być u mnie :-)
@Althorion: można też włączyć TPM i doinstalować wsparcie (jak ktoś nie ma alergii na TPM). choć ja sobie jakoś poradziłem bez instalacji haveged
@Lychguard: mam podobne podejście. dla "eksperymentów" używam sobie najnowszego distro, ale do "poważnych rzeczy", gdzie komputer każdego dnia ma po prostu pracować bez niespodzianek - tylko LTS. jak potrzebuję jakiegoś pakietu w nowszej wersji to instaluję, ale nie mam problemów, jest stabilnie i... nudno :)

@MiKeyCo:
@MiKeyCo: ok. ja nie tworzę paczek, więc nie znam problemu z tej strony. raczej chodzi mi o to, że dla mnie zawartość repo debiana czy *buntu jest o wiele bardziej "zaspokajająca" potrzeby niż to co dostaję w Fedorze albo OpenSuse. no ale pewnie to też kwesia przyzwyczajenia - w debianowatych wiem gdzie co jest, znam narzędzia, a tam jest niby to samo, ale jednak nieco inaczej :)