Mirasy, jak u was sprawa wygląda z poziomem testosteronu?
Wiadomo, że jak chłop pałuje Wiplera raz czy nawet kilka razy dziennie to system dopaminy ma rozpieprzony, testosteron leży i płacze w kącie a lęki i brak chęci do życia królują nad myślami i zachowaniem. Po kilku podejściach do nofapu zauważyłem, że zawsze w okresie 5-7 dni od odstawienia polerowania berła poziom tzw. dynamizmu i ogólnie radości i pewności jest największy (Zrobiłem research i nawet wychodzi, że badania to potwierdzają). Potem zaczynają wracać niepewność i lęki. Też tak macie?
1-4 - #!$%@?ówka
5-10 - chęć do życia
10+ - powolny spadek i powrót #!$%@?ówki
Tu moje pytanie - jak to wygląda u was? Obniżenie nastroju i pogorszenie po fazie wzlotu jest normalne? Plus czy jest sens robić posty 30, 90, 120 dniowe, może zamiast tego czekać na spadek testosteronu i odnawiać tą fazę wzrostu dynamizmu? O porno nie mówię, bo wiadomo, że to śmieć
Zapraszam do dyskusji wszystkich braci w Nofapie i z fartem!
@Raffen23 Z tego co naoglądałem się o nofapie to zawsze tydzień (ew. z lekkim opóźnieniem osiem dni) daje "wersję demo" tego co będzie za ~90 dni. Jesteś na dole, wznosisz się, potem spadasz i baaaardzo powoli robi się coraz lepiej.
@Raffen23: zazwyczaj wytrzymuje po 7 może 8 dni. Więc coś w tym jest. Mój życiowy rekord to było jakieś 21 albo 22 dni bez ruszania skórką. Z tego co pamiętam to nie miałem jakiejś mocnej zamuły wtedy, raczej z każdym dniem po tygodniu napięcie jakby rosło (napewno nie spadało). Może właśnie gdybym nie zwalił to by mnie dopadła ta płaska linia... Kto to wie...
@Raffen23: Nie patrz jedynie na poziom testosteronu. Podwyższona pewność siebie wynika głównie z tego, że regenerują Ci się receptory, które mogę wychwycić ten testosteron, oraz reguluje się dopamina, która wspomaga działanie teścia
@Raffen23: Sam o tym nie wiedziałem :) Czułem się kompletnie wyssany z testosteronu, a w badaniach wyszła mi górna norma, także warto na to zwracać uwagę
Wiadomo, że jak chłop pałuje Wiplera raz czy nawet kilka razy dziennie to system dopaminy ma rozpieprzony, testosteron leży i płacze w kącie a lęki i brak chęci do życia królują nad myślami i zachowaniem. Po kilku podejściach do nofapu zauważyłem, że zawsze w okresie 5-7 dni od odstawienia polerowania berła poziom tzw. dynamizmu i ogólnie radości i pewności jest największy (Zrobiłem research i nawet wychodzi, że badania to potwierdzają). Potem zaczynają wracać niepewność i lęki. Też tak macie?
Tu moje pytanie - jak to wygląda u was? Obniżenie nastroju i pogorszenie po fazie wzlotu jest normalne? Plus czy jest sens robić posty 30, 90, 120 dniowe, może zamiast tego czekać na spadek testosteronu i odnawiać tą fazę wzrostu dynamizmu? O porno nie mówię, bo wiadomo, że to śmieć
Zapraszam do dyskusji wszystkich braci w Nofapie i z fartem!
#nofapchallenge #nopornchallenge #nofap
Komentarz usunięty przez autora
Wtedy czułem że mogę wszystko, ale flash
Komentarz usunięty przez autora