Wpis z mikrobloga

Jutro mam urodziny. Dzisiaj w nocy śniło mi się, że spóźniam się na swoją imprezę i próbuję na szybko nałożyć makijaż przed wyjściem. Biorę róż w pomadce(?) na pędzel, nakładam, a tu się okazuje że to krew i ta krew nagle się rozlewa na prawie połowie twarzy, a potem się robi czarna. Próbujemy ją z koleżanką zmyć, ale zostają smugi jak po źle zmytym eyelinerze. Zaczyna mi lecieć krew z czubka gowy. Nie ma czasu, żeby umyć włosy z krwi, więc zaklejam ranę plastrem i wychodzę rozmazana i z zakrwawioną głową.

Mam wrażenie, że stresuję się swoimi urodzinami ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#urodziny #sny #koszmar #psychologia
  • 19