Wpis z mikrobloga

#elitedangerous Jak myślicie CMDRzy, najnowszy dodatek nad którym pracują (biorąc też pod uwagę że opóźnili go by ponaprawiać bugi) będzie tym czego potrzebujemy czy też znowu polecą po najmniejszej lini oporu? Podobno te słabe zawartościowo łatki jakie wydają osotarnio to ta mała ekipa i podobno większa pracuje nad nowym dodatkiem?
  • 13
  • Odpowiedz
@Keris: Daj spokój, przecież to usuwanie bugów to była tylko głupia wymówka żeby opóźnić update z carrierami bo te na pewno były niedopracowane. Straciłem wiarę w FD już dawno temu, jest mnóstwo rzeczy w tej grze które mogliby poprawić nawet niewielkim nakładem pracy a nie robią nic. Od czasu zmian w eksploracji i miningu nie było żadnych istotnych nowości w grze a to już z dobre 9 miesięcy...
  • Odpowiedz
@el009: @Keris: bo cała para poszła w Planet Zoo oraz Jurrasic. Dobra wiadomość jest taka, że ich gry bazują wspólnym silniku i być może przyjdzie nam doświadczyć owoców tego co stworzono w Planet Zoo czy Jurassiku. Dlatego nad ED zostawiono tym roku szczątkową ekipę, która robiła te cztery kampanie oraz miała wdrożyć jesienny patch, a wyszło jak wyszło, gdyż z racji ograniczeń personalnych to przerosło ich moce przerobowe. Ja tam
  • Odpowiedz
  • 0
@dr_gorasul: Mi podoba się Elite za wierność w skali ciał niebieskich i odległości x były całkiem fajne, ale po elicie brak mi tego realizmu w innych grach. A wszędzie gdzie widzimy prześliczne kolorowe miejsca w kosmosie i wielkie malownicze planety stwierdzam że to ładna bajka, bo owszem nie są takie rzeczy niemożliwe, ale niezmiernie rzadkie, za to większość gier sf daje nam wymyślne miejscówki by tylko nudno nie było. Oczywiście taki
  • Odpowiedz
@Keris: Jeszcze jak ten realizm, to ma naprawdę swoje zalety i jak dla mnie to też powód dla którego gram w tę grę. Po prostu kolorowo-cukierowa estetyka w tego typu grze do mnie nie przemawia. Co do SC, ED bym nie porównywał - tamci mają tylko jedną grę, której poświęcają wszystko i jeszcze ten kosmiczny wręcz budżet. ED niestety jest już którąś grą w portfelu firmy, a udziały w FD mają
  • Odpowiedz
@Keris: nie mam zielonego pojęcia. Ostatnio wróciłem do Elitki, dalej mi się podoba, chociaż ten grind jest denerwujący (ale to jst znakiem rozpoznawczym całej serii, począwszy od oryginalnej Elite z 1984 roku). MNie najbardziej brakuje możliwości lądowania na planetach atmosferycznych. Space legs też są dla mnie interesujące, chociaż Elite nie byłaby pierwszą grą, w której było możliwe wyjście ze statku i połażenie po okolicy (przykładem niech będzie Battlecruiser 3000 AD czy
  • Odpowiedz
  • 1
@OSH1980: Grind nie jest wielkim problemem, ale chciałbym np by był celowy:) Bo gdy w zasadzie byłem już w beagle point i ustrzeliłem kilka (słabszych) targoidów, zdobyłem korwetę zastanawiam się co dalej. Naprawdę chętnie zobaczyłbym coś pokroju zadań fabularnych prowadzących dokądś gracza. Bo wyznaczanie sobie. Celu jest fajne gdy widzimy coś nowego. Elite niczym nie zaskakuje.
  • Odpowiedz
  • 0
@Keris ED umarło. Grałem non stop od early. Cuttera wymaksowałem od 7 miesięcy nawet nie włączyłem. Odpaliłem Star Citizena i to ma mega potencjał tylko prawdopodobnie nigdy tego nie skończą. ED nie ma kompletnie co robić. Thargoidy coś tam se brzdenkaja nikt tym się nie interesuje. Wieje nuda.
  • Odpowiedz