Aktywne Wpisy
ewa-m +227
Jest taka stara baba w bloku, której pies ciągle ujada. Klatka schodowa jest wąska i wiadomo ze jak się mijasz z kimś, to obie strony się lekko odsuwają, ale nie to stare pudło.
Wczoraj dźwigałam 40 saszet dla kota i zakupy spożywcze dla siebie. Patrzę, biegnie kundel oczywiście bez kagańca i bez smyczy, za nim czarownica. Oczywiście nie odsunie się na milimetr bo to gwiazda.
Ja mam przed sobą wielkie pudło a
Wczoraj dźwigałam 40 saszet dla kota i zakupy spożywcze dla siebie. Patrzę, biegnie kundel oczywiście bez kagańca i bez smyczy, za nim czarownica. Oczywiście nie odsunie się na milimetr bo to gwiazda.
Ja mam przed sobą wielkie pudło a
Pechpechpech +40
#zwiazki nawet nie wiecie jak fajnie jest być singlem z wyboru. Mam 32 lvl I nie chce juz dziewczyny. Chwilę poszukałem, trochę poruchalem i jednak dziękuję. Dobrze mi samemu. W dzisiejszych czasach seks to nie problem. Jak by się uparł to co tydzień można inną ruchac bo kluby pełne p0lek. Od biedy można zapłacić. Fajne uczucie to to że nie muszę już się starać. Nie muszę już dążyć do ideału. Oczywiście dalej
Chwilę mnie nie było w mieście. Instalacja nowego magnesu zawsze trochę trwa, a to problemy z jednorodnością, a to klient narzeka na coś. Wszystko, żeby tylko był zadowolony. Na szczęście miałem wynajęty dobry hotel z wyżywieniem, a firma zwróci, więc nie ma problemu, poza jedną nocką, którą musiałem zarwać przy pracy, bo szefuńciowi się zachciało mieć absolutnie wszystkie eksperymenty zainstalowane i działające. Nie miałem wyjścia. Fakt faktem, dosłownie dwa czy trzy z nich działały do kitu, ale taka uroda tego sprzętu, nic nie poradzę. Wróciłem wczoraj i padłem na twarz. Nie ma to jak swoje łóżko.
Dzisiejszy dzień zleciał na spisywaniu papierków, odczytywaniu wiadomości i poczty. Mało kto pisał. Jedynie @pani_doktor_od_arszeniku przysłała wiadomość "Kup mąkę, masło i szklankę rtęci." oraz @WujekGraczyk przysłał mail o treści "Kawa się skończyła, wysłałem Oskara na Małe Haiti po nowy worek." Nie przypominam sobie, żebym go prosił o zamówienie kawy, mam w mieszkaniu jeszcze 3 opakowania po 10 kilo. Poza tym sms z nieznanego numeru o treści "Uciekaj." Spojrzałem przez okno i zobaczyłem @Fostrzyk chwalącego się swoim nowym klaserem. Byłem zachwycony jego charakteryzacją, wszyscy na zewnątrz wyglądali tak jak on. Nie rozumiałem tylko dlaczego wpychał swoim kopiom znaczki do ust i kazał je lizać. Zerknąłem na prawo i ku mojej uciesze paliło się światło w mieszkaniu @My-serotonin, nie chciałem tego okazywać wprost, ale neonowe żarówki w jej pokoju wprawiały mnie w pozytywny nastrój.
Jest już wieczór, więc czas przewietrzyć głowę przed snem. Drzwi mieszkania zamknęły się bez dźwięku. Zaraz po wyjściu spotkałem @MK-Ultra wyraźnie zajętą przelewaniem bromu z ręki do ręki, nie przeszkadzał jej ten wyjątkowy zapach ani trochę. Co więcej, było widać, że świetnie się przy tym bawi i kompletnie jej nie interesuje otoczenie. Kartka z napisem "Mam dość" przyklejona do pleców wskazywała, że wszystko jest w porządku. Dotarłem do skrzyżowania, gdzie czekał na mnie @hugoprat z fajką w zębach i czapką marynarską na głowie. Zapach szałwii unosił się wokół niego co przyciągało koty i świnki morskie. Zapytałem go czy wszystko gra, ale odpowiedział markotnie "Co zrobimy z pijanym marynarzem z samego rana?". Minąłem go, a czapka zamieniła się w kowbojski kapelusz. Kawałek dalej przed sklepem stał @Agaress, próbował przekonać ekspedientkę do tego, że nadchodzi wojna i musimy wszyscy zacząć malować obrazy, a on będzie je oglądał. Kiedy do niego podszedłem nawet nie zwrócił na mnie uwagi, tylko wyciągnął z kieszeni miedzianą statuetkę demona, którego opisano w Sztuce Goecji. Kupiłem ją podczas wyjazdu na instalację. Widziałem jak zafascynowany jest opowieścią, więc udałem się w górę ulicy.
Kawałek dalej spotkałem @Slucham_psa_jak_gra_, @Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf i @mfek00, którzy popijali kefir ze wspólnego bukłaka. Niby nic zaskakującego, ale chyba źle się pije tak lepki napój przez słomkę. Z drugiej strony palemki i plasterki pomarańczy pływające w kefirze wskazywały, że chwilę wcześniej musieli odbyć niezwykle mądrą konwersację o ananasach albo jak ważna jest higiena snu. Uznałem, że nie będę im przeszkadzał w tej świętej chwili. Zaraz przed placykiem, na który chciałem dotrzeć spotkałem @marcel_pijak, który układał sam ze sobą domino na środku ulicy, tyle że zamiast kostek do domina, miał butelki ze spirytusem oraz niebieskie kamyki. Zapytany o cel konstruowania tej niesamowitej budowli stwierdził, że sztuka wymaga zmian, a ja mam siedzieć cicho. Wyciągnąłem z kieszeni buteleczkę z wodą perfumowaną o zapachu konwalii i oblałem go nią, ale kompletnie się tym nie przejął.
Na placyku stała budka, w której sprzedawano kawę i kawowe napoje. Za kontuarem stał @kapuczina_corki_somsiada, od razu gdy mnie zobaczył, zaczął krzyczeć coś o lesie i sękach, ale słodki głos niezwykłej dziewczyny o kręconych włosach, które mogłem usłyszeć w głośniku, zagłuszały narzekania baristy. Dosiadłem się i zamówiłem mokkę, po drugiej stronie siedzieli @pigoku i @sudokor, ubrani w lniane garnitury popijali doppio, i przyglądali się piernikom świątecznym, które wyraźnie przemawiały do nich. Na szczęście magnetyczna brunetka zagłuszała całe miasto. Wypiłem drugi łyk i poczułem jak wszystkie napotkane osoby przewiercają mnie wzrokiem. Rozejrzałem się dookoła i była to prawda. Ich umysły były skupione na mnie, a uśmiechy wręcz wywracały mózg na druga stronę. Włożyłem rękę do kieszeni i dotknąłem zimnej, kwadratowej monety. Jej chłód mnie uspokoił, a uśmiechy znów stały się przyjazne. I nikt już nie patrzył.
Szybko dopiłem kawę i odszedłem nie płacąc jak zwykle. Wkroczyłem w pierwszą dostępną ślepą alejkę, rozmierzwiłem swoje loki i wyciągnąłem z kieszeni niewielką buteleczkę z nalewką z arcydzięgla, było jej mniej niż kieliszek. Szybko pociągnąłem i wyszedłem z alejki. Co prawda picie alkoholu na ulicy było dozwolone, ale kto wie kiedy mogą człowieka napaść. Nalewka z arcydzięgla była praktycznie niedostępna na mieście. Wróciłem krótszą drogą do mieszkania, gdzie przed wejściem czekała na mnie @pani_doktor_od_arszeniku zapewniając, że wszystko jest w porządku i nie mam o co się martwić. Nie martwiłem się, złożyłem głowę na łóżku i zasnąłem.
#lisienierymowanie #wojnyatencyjne
Do kroćset katów! Całe życie za mną łażą! ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
@marcel_pijak: Ty lepiej ułóż w końcu to domino (╯°□°)╯︵ ┻━┻
@pigoku: Sza! Nikt nie musi o tym wiedzieć!
@My-serotonin: Wróciłaś (づ•﹏•)づ