Wpis z mikrobloga

@dudi-dudi: Śmiechem żartem - historia prawdziwa. Na wieś obok znajomych postanowiła się wprowadzić jakaś para nowobogackich i przeżyła szok kulturowy. Dzieciom 8 lat plus zawsze dawało się wiatrówkę jak gdzieś szły, aby w razie W odstraszyć dzikie zwierzęta typu dziki. No i oni zadzwonili na policję, ze dzieciaki z bronią chodzą. xd
Wycieczka na bogato... Dostaną świnię i łuki.
...świnie to sami musimy łapać, a łuki mamy swoje, cięte z leszczyny, a i na wilki uważać trzeba jak się po leszczynę idzie. Bo gryzo. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kurna, w głowach się poprzewracało, żeby dla turystów świnie podstawiać... Może jeszcze umyte i czyste?
np. każdy się śmieje jak ludzie z podlaskiego mówią "dla Ciebie" zamiast Tobie. A to jest element podlaskiej gwary i naleciałość z języka rosyjskiego i białoruskiego gdzie mówi się "dla tiebia" "dla mienia" itp.
@mikigal: Tak, zmieniaj tradycje które były od zawsze. Lepiej żeby ich dziki zaatakowały, bo miastowi wiedza lepiej. Dzieciaki znały powagę tego co dostały i wiedziały ze to nie zabawka. No i od tego czasu dzieci musiały chodzić z nożem. Btw. i nie to ze każdy latał, tylko jak np. chciały pójść nad jezioro to dawało się najstarszemu wiatrówkę.