[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Jestem w związku od roku, nie mieszkamy jeszcze razem, ale planujemy niedługo. Moja różowa ma 31, ja 27 lat. Nie wiem, co mam teraz zrobić, jak zareagować.
Oznajmiła mi, ze kupuje mieszkanie i bierze na siebie kredyt. Spytałem czemu nie wspólny skoro jesteśmy razem i będziemy przecież razem mieszkać to powiedziała mi, ze chce go brać sama, bo co by nie było to mieszkanie będzie jej sprawa.
Strasznie mnie to zabolało i nie wiem jak teraz poprowadzić ten związek, nie odzywam się do niej od kilku dni, bo powiedziałem, ze muszę przemyśleć. Ja nie mam sam zdolności kredytowej, myślałem, ze weźmiemy kredyt razem i razem będziemy spłacać. Tak to w przypadku rozstania zostaje z absolutnie niczym i jestem w plecy z planami mieszkaniowymi. A jeśli nadal będziemy razem to jak to będzie, ze będę jej mezem, a mieszkanie nie będzie w żadnym stopniu moje?
Jak to rozwiązać, jak ją namówić na jakaś współwłasność? Ja tam będę mieszkał, będę miał wkład w rachunki, umeblowanie, pewnie potem remonty.
#logikarozowychpaskow #kredythipoteczny #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok](https://st.pl/$xvynkdla)

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[nikita1]

@AnonimoweMirkoWyznania nie masz zdolności a chcesz kredyt spłacać?

[somskia]

@AnonimoweMirkoWyznania: No to tez sobie kup mieszkanie na kredyt, żeby mieć coś swojego. Prawda jest taka, ze jeśli nie mieszkacie razem to nawet nie wiadomo, czy jesteście w stanie egzystować pod jednym dachem, a ty chcesz się kredytem wiązać?

[mmmmmmmmmmmmmm]

@AnonimoweMirkoWyznania: bardzo madrze dziewczyna robi, Ty chcesz sie podczepic pod kredyt i zalatwic sobie kawalek mieszkania, wez sie w garsc bo pewnie laska jest bardzo ok a Ty jeczysz

[piastun]

m zdolności kredytowej, myślałem, ze weźmiemy kredyt razem i razem będziemy spłacać. Tak to w przypadku rozst

@AnonimoweMirkoWyznania: sprytna kobita :), To co nabędzie przed ślubem to jej, zatem dobry ruch z jej strony.

[gaily]

@AnonimoweMirkoWyznania: Lol razem od roku, a wywód jakbyście byli razem z 10 lat już. Trzymając rachunki można się potem rozliczyć ze sprzętów/mebli kupionych w wypadku rozstania.

[dobrzecisiewydaje]

@AnonimoweMirkoWyznania: sam powiedziałeś, ze „na wypadek rozstania zostaniesz z niczym”. Ona właśnie na wypadek rozstania woli mieć jasna sytuacje i ciągać się po sądach z podziałem/sprzedażą mieszkania.

[panpikuss]

@AnonimoweMirkoWyznania:

jestem w plecy z planami mieszkaniowymi

Z jakimi planami? Przecież twierdzisz, że nie masz zdolności kredytowej.

Jak to rozwiązać, jak ją namówić na jakaś współwłasność? Ja tam będę mieszkał, będę miał wkład w rachunki, umeblowanie, pewnie potem remonty.

Jak różowa jest na tyle mądra i ogarnięta, żeby brać mieszkanie samemu, bez babrania się w jakieś współwłasności to ciężko będzie ją nakłonić na spółkę, bo dla niej to kompletnie nieopłacalne.

[taktoto]

@AnonimoweMirkoWyznania nic nie zrobisz, nic nie będzie twoje. Od tego jest umowa małżeńska

[elofrytki]

@mmmmmmmmmmmmmm: gdyby sytuacja była odwrotną to nie byłoby inby

[AnonimoweMirkoWyznania]

AgresywnyHultaj: Rozsądna dziewczyna, powinieneś się cieszyć.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua

[Qaktus]

@AnonimoweMirkoWyznania Jak to #!$%@? z niczym zostaniesz? Przecież nie będziesz musiał płacić kredytu xD to odkładaj ten hajs co by szedł na raty i zainwestuj w coś.

[fafulec]

@AnonimoweMirkoWyznania: Dobry bajt (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[To_ja_moze_pozamiatam]

Tak to w przypadku rozstania zostaje z absolutnie niczym

@AnonimoweMirkoWyznania: W sensie bez kredytu na głowie i bez problemu z podziałem mieszkania?
Bardzo dobrze robi. O współwłasności będziecie myśleć po ślubie.
Moim zdaniem normalnie robi i nie wiem o #!$%@? Ci chodzi...

[GramofonPannyJanki]

@AnonimoweMirkoWyznania: I cyk, będziesz płacił tylko za media + czynsz. Jej kredyt, jej sprawa.

[To_ja_moze_pozamiatam]

To co nabędzie przed ślubem to jej, zatem dobry ruch z jej strony.

@piastun: Nie do końca. Jeśli zamieszkają razem bez intercyzy to będzie mógł (w razie rozwodu) próbować udowodnić, że od zaślubin dorzucał się do spłaty mieszkania (i to nie koniecznie bezpośrednio).

[vartan]

@AnonimoweMirkoWyznania to weź sobie sam kredyt na inną chatę i wynajmuj. Ktoś będzie Twoje spłacał. Jak się rozstaniesz, to nie zostaniesz z niczym. Ewentualnie odkładaj sobie gdzie tyle samo, co ona spłaca kredytu co miesiąc.

Dobrze robi, że sama bierze. W razie rozstania, mniej problemów

[k.....5]

@AnonimoweMirkoWyznania: tak było

[k.....y]

@AnonimoweMirkoWyznania: jesteś jeszcze guwniorz, a ona pywnie kanciorz. Poza tym słaby bait.

Tak serio to sobie znajdź laske 5 lat młodsza. Same profity, a jak będzie chciał brać kredyt to ty zapewne będziesz mieć juz lepsza pracę i zdolność

[piastun]

próbować udowodnić

@To_ja_moze_pozamiatam: próbować może ( ͡° ͜ʖ ͡°)