Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ja z takim nietypowym pytaniem. Mam wolnych parędziesiąt tysięcy, z którymi nie bardzo mam co zrobić. #inwestycje typu giełda, waluty, już mam wysycone proporcjonalnie do swojego poziomu ryzyka, nieruchomości to jeszcze nie moja liga.

Mam pomysł na nową inwestycję - zakład fryzjerski. Z tego co czytam, to poziom wejścia to akurat tyle, że mógłbym to udźwignąć, problem jest jednak taki, że nie mam o tym właściwie pojęcia xD
Czy ma sens prowadzenie biznesu w ten sposób, że po prostu organizuję zakład wg jakiegoś bardzo standardowego modelu opisanego na stronach o prowadzeniu biznesu i zatrudniam fryzjerki/kosmetyczki albo też barberów, którzy się znają na samej usłudze? Czy jest sens wchodzenia w branżę, jak nie ma się za bardzo o niej pojęcia? Nie aspiruję do jakichś top modowych trendów, ot taki salon dla Grażek i Januszy, po prostu solidne usługi. No i oczywiście zakładam, że z czasem bym się nauczył co nieco i wyczuł rynek, bo kumaty jestem, tylko osobiście oczywiście nie świadczyłbym tam usług, pozostawał jedynie w roli szefa i inwestora.

#wlasnafirma #wlasnybiznes #fryzjer #barber #biznes

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: Według mnie bez sensu. Prowadzenie firmy z branży na której się nie znasz i zatrudnianie do tego ludzi, którzy się na tym znają, tym bardziej jest nie z Twojej ligi. Kogo tam niby zatrudnisz? Doświadczone fryzjerki? Raczej swój zakład będą wolały otworzyć. Uczennice ledwo po szkole? Czego je nauczysz? Najpierw pomyśl o tym, na czym się znasz, a dopiero później o biznesie. U mnie taka kolejność wypaliła.
Nie będzie ci się to opłacać zwłaszcza na początku najpierw musiał bys pracować tam samemu żeby wyrobić sobie markę dorobić się czegoś dopiero ewentualnie po kilku latach możesz kogos zatrudnić
@AnonimoweMirkoWyznania:
Często pracuję z inwestorami, którzy tak jak ty wydają kasę na biznes o którym nie mają pojęcia. Ja jestem w tym układzie gościem od spraw marketingowych, reklamowych czy zwalniania pracowników bo czasem to trzeba robić.
Właściciele małych biznesów do pracowników podchodzą emocjonalnie, a to błąd.

Do rzeczy.
W tego typu biznesach bardzo często na swoich plecach wychowasz konkurencję czyli pracowników, którzy w pewnym momencie odejdą zabierając ze sobą stałych klientów,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: skończysz z tym zakładem analogicznie jak 99% restauracji w kuchennych rewolucjach, tam przeważnie każda historia wygląda jak Twoja "miałem trochę kasy i wymyśliłem, że otworzę restaurację nie mając o tym bladego pojęcia" a później szok i niedowierzanie, że trzeba dokładać kilka tysięcy co miesiąc bo się nie kręci. DOBRY fryzjer, barber, nie musi robić dla kogoś za 2000zł miesięcznie tylko sam otwiera swój zakład.
@AnonimoweMirkoWyznania: jest dokladnie tak jak napisali juz ludzie przede mna. W biznesie gdzie jest niski prog wejscia musisz sie na nim znac, bo pracownicy ci uciekna na swoje, bo dla nich prog jest tak samo niski jak dla ciebie, a to ze ty ogarniesz im lokal i papiery to zadna karta przetargowa. Takie cos co ty chcesz zrobic dobrze dziala z wysokim progiem wejscia i malymi mozliwosciami konkurencji. Przykladowo McDonald. Wykladasz
@Boomkin: Dobrze napisane. Szczególnie z tym kolesiem kierownikiem. Często jest też tak, że za jego pozwoleniem jest kręcona lewizna na boku na szkodę właściciela i podziałem zysków dla kierownika i pracowników.
Jaki biznes polecasz na samograja?
@m00n: Biznes będzie samograjem tylko jeśli będzie tym co kochasz.

Druga opcja to inwestycja w biznes kogoś innego, kto kocha swój biznes i za hajs(np na inwestycje) odda ci część udziałów.

Tak działają wszystkie startupy młodych łebków sponsorowane przez inwestorów. Gruber ryby nie kupują pomysłów na biznes, tylko pasjonatów, którzy ten biznes chcą prowadzić za ich pieniądze.

Mało kto to rozumie, nadal panuje przekonanie że najważniejszy jest pomysł na biznes. Guzik