Ja przepraszam, jak kogoś zdenerwowałem, chciałem zobaczyć, czy to faktycznie takie trudne, może zbyt łatwy tier nie wiem, zobaczę za jakiś czas. 3 dzień grania gównomiotami, może nie fiolet ale jakoś idzie, żyje się tym w sumie od strzału do strzału, i ten czas utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to klasa prymitywna, nie wymagająca niczego, wynik lepszy o ile się pomyśli, gdzie strzał da najwięcej (strzał nasz + asysta). Natomiast minusem jest to, że na Himlu jest się prawie bezużytecznym (chyba, że się go zbanuje) + akurat na M12 często pestki się kończą ( ͡°ʖ̯͡°). Długość stuna z odłamków, jest według mnie za duża, nie trafiasz w gościa, ale ogłuszenie za 10 sek wchodzi.
Ale wiecie, nie da się grać, długo ładuję, ludzie się ruszają (z 3 one shoty kołowca w ruchu, na farcie), nie jest przesadzone (600 dmg jednym strzałem w 3 typów), wiecie, bije się z drugiego końca mapy, było się lepszym, tak to jest ( ͡°͜ʖ͡°) ¯\_(ツ)_/¯
@frixer: dla zabawy zrobiłem sobie gw panther kiedyś, mam ją jeszcze w garażu i w sumie dobrze bo czasami jakąś misję nią zrobię ale gra artylerią to jakaś porażka. O ile w zwykłym czołgu rng odgrywa jakąś rolę ale sporo jest umiejętności to w arcie praktycznie 3/4 to szczęście - trafi albo nie trafi. Reszta to tyle żeby się dobrze ustawiać do wrzucania w typowe miejscówki TD/HT. Ogólnie nuda bo przez
@frixer: Dla mnie gra artą działa uspokajająco, bo grając innymi czołgami człowiek tylko ciągle się stresuje (nawet jak nie ma art w bitwie). Fakt, że jest tu bardzo dużo losowości przy strzale i to często irytuje. Warto też zauważyć, że arta ma często niższe wyniki w grze niż inne typy, gdzie aby osiągnąć nią exp 4 cyfrowy, to trzeba mieć nieziemskiego farta.
@PanDarcy: Wczoraj, zrobiłem bitwę chyba 2k dmg, 4k asysty, wpadła emka 1,2k bazowego, przed 5 minutami, bitwa bez wysiłku wygrana 1k bazowego, wbiłem 8 w 29 bitew, nie miałem rng po mojej stronie, bo wystrzelałem cały magazyn. Artylerie są banalne, nie ma w nich nic co by było trudne, dlaczego? Splash na goldzie wybacza wszystko ¯\_(ツ)_/¯
Ja przepraszam, jak kogoś zdenerwowałem, chciałem zobaczyć, czy to faktycznie takie trudne, może zbyt łatwy tier nie wiem, zobaczę za jakiś czas. 3 dzień grania gównomiotami, może nie fiolet ale jakoś idzie, żyje się tym w sumie od strzału do strzału, i ten czas utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to klasa prymitywna, nie wymagająca niczego, wynik lepszy o ile się pomyśli, gdzie strzał da najwięcej (strzał nasz + asysta). Natomiast minusem jest to, że na Himlu jest się prawie bezużytecznym (chyba, że się go zbanuje) + akurat na M12 często pestki się kończą ( ͡° ʖ̯ ͡°). Długość stuna z odłamków, jest według mnie za duża, nie trafiasz w gościa, ale ogłuszenie za 10 sek wchodzi.
Ale wiecie, nie da się grać, długo ładuję, ludzie się ruszają (z 3 one shoty kołowca w ruchu, na farcie), nie jest przesadzone (600 dmg jednym strzałem w 3 typów), wiecie, bije się z drugiego końca mapy, było się lepszym, tak to jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) ¯\_(ツ)_/¯
Warto też zauważyć, że arta ma często niższe wyniki w grze niż inne typy, gdzie aby osiągnąć nią exp 4 cyfrowy, to trzeba mieć nieziemskiego farta.