Wpis z mikrobloga

Ostatnio ktoś wrzucał swoje wyliczenia dot. kosztów życia w małym mieście.
Dzisiaj mamy rodzinę 2+2 w Warszawie. To są koszty stałe, nie obejmują rzeczy typu jedzenie, ubrania, chemia, kosmetyki czy szeroko pojęta rozrywka. Życie jest na zadowalającym poziomie, ale dopiero teraz jak zrobiłem tą kalkulację i zebrałem wszystko do kupy to dotarło do mnie jak drogie jest życie....
Ciekawi mnie jak inni w dużych miastach?

#jaktoogarnac #warszawa #rodzina #oswiadczenie #pieniadze #
Kogutt - Ostatnio ktoś wrzucał swoje wyliczenia dot. kosztów życia w małym mieście.
...

źródło: comment_XNVy32G1G8IlQnVzSdu53bjgknnUz43M.jpg

Pobierz
  • 468
  • Odpowiedz
@alex-fortune: nie, zamiast nadpłacać kredyt, wolałem mieć wyższą ratę i krótki okres kredytu. dzięki tej racie i ratom malejącym pozbywam się całego kredytu za ok 5 lat. to też pozwoli do minimum ograniczyć koszty tego kredytu
  • Odpowiedz
@stormkiss: mam dwa auta, tylko jedno za gotówkę. W Wawie z dwójką dzieci nie da się wygodnie funkcjonować bez samochodu. jest mi on tez niezbędny do mojej pracy.
  • Odpowiedz
@Krunch: tak, dwie polisy indywidualne plus dwie grupowe w pracy, te akurat tanie. w sumie się dublują, ale nie zamkne indywidualnego, bo jak zmienie prace to zostane bez ubezpieczenia.
  • Odpowiedz
@peszmerd: jeździłem bardzo długo, ale zrezygnowałem. aby dojechać do pracy musiałbym jechać ponad 1 godzinę (nie wspomnę o logistyce w dostarczeniu dzieci do przedszkola), autem 20 minut plus komfort, który nie ma ceny :)
  • Odpowiedz
powiem szczerze, że nie wiem ile na jedzenie, bo to żona robi zakupy. raz w tygodniu grubsze za 200 zł plus potem drobnica typu mięsny czy piekarnia.
sport za 300 zł to zajęcia karate dla starszej córki plus mój basen i żony siłka.
  • Odpowiedz
@Kogutt: to wyrzuć z kosztów to co fakturujesz na działalność i dopiero wtedy policz (leasing, paliwo, telefony, ubezpieczenia które stanowią koszty itd.). Chodzi o wydatki czysto "prywatne" z ilości kasy, która zostaje po podatkach - to jest miarodajne dla mirków i mirabelek. Równie dobrze można było chałupę wziąć w leasing na działalność :}
  • Odpowiedz