Wpis z mikrobloga

@troloking Kwestia ćwiczeń. Kiedyś sama miałam problemy z przygotowaniem najprostszych rzeczy i pewnie gdybym wtedy na tym przestała, dzisiaj babym na poziomie przypalania wody :D Grunt to się nie poddawać i widzieć w jedzeniu coś więcej niż tylko potrzebę zabicia głodu.