Wpis z mikrobloga

Z ciekawości, pytanie do #niebieskiepaski - jeżeli zarabialibyście na tyle, że moglibyście utrzymać dom i rodzinę - wolelibyście, żeby Wasza żona zajmowała się domem / pracowała tylko na część etatu, zamiast na pełny? Zakładając, że rzeczywiście tym domem (i ew. dziećmi) się szczerze zajmuje, a nie siedzi na fotelu i ogląda seriale.

Spotkałam się że stwierdzeniem, że każdy mężczyzna głęboko w sobie pragnie podobnej sytuacji, więc jestem ciekawa opinii ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pytanie #zwiazki #kiciochpyta #rozowepaski #rodzina #malzenstwo #slub
  • 51
  • Odpowiedz
@Snuffkin: Jak się dużo zarabia to można wynająć sprzątaczke czy catering (choć na to kobieta też musialaby się złożyć). Kobieta nie powinna liczyć na pieniądze meżczyzny moim zdaniem
  • Odpowiedz
@Snuffkin: Nigdy w życiu. Dążyłbym do tego, żeby mieć opiekunkę i sprzątaczkę niż żonę, która siedzi tylko w domu. Takie kobiety dostają korby po kilkunastu latach i zostaje im tylko pretensja do całego świata, że mogła być prezesem banku narodowego, ale bawiła dzieci i przez to się jej nie udało.
  • Odpowiedz
Z jednej strony bym chciał żeby siedziała w domu, bo jak żona wzięła sobie teraz cały grudzień z zaległego urlopu to była bajka. Ale z drugiej strony cały czas bym się stresował, że niech mi się coś stanie ico wtedy? X letnia kobieta po Y lat spędzonych w domu ze znalezieniem przyzwoitej roboty nie miała by łatwo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Snuffkin: to jest o wiele bardziej skomplikowane.
Bo z jednej strony może zatrudnić sprzątaczkę kucharkę i opiekunkę do dziecka.
Tylko jeśli dziecko będzie spędzać 90% czasu z opiekunka a nie mamą.
To kim będzie to dziecko?

Z drugiej strony nie chciałbym żeby się skończyło na spacerach z psem jak dzieci wyjdą z domu.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Snuffkin: zależy. Chciałabym aby rozwijała swoje pasje. Jeśli jest to ogrodnictwo, dzierganie itp. no to wolę by nie pracowała i wolnych chwilach to robiła w domu. Jeśli jej pasją byłoby pisanie apek na telefony to albo robiłaby to w domu albo zatrudniła się i pracowała przy jakimś komercyjnym projekcie.

Ale nie chciałabym aby żeby ani marnowała się w domu i nie rozwijała, ani żeby robiła za jakąś korposzczurzyce która upija się
  • Odpowiedz
@Snuffkin: Ja zauważyłem, że niektórzy mężczyźni z premedytacją związali się z szarą myszką z obniżoną samooceną i brakiem zainteresowań tylko po to aby zostawić ją w domu. Moim zdaniem to rodzaj niewolnictwa XXw. Kobitka siedzi w domu, śniadanie do pracbaza, obiadek zawsze gotowy, posprzątane, jedyne co może to wyjść na ploty na osiedle i do pobliskiego sklepiku. Prawo jazdy oczywiście nie posiada i jest całkowicie uzależniona od "męża" i może liczyć
  • Odpowiedz
@Snuffkin: jestem w dokładnie takiej sytuacji jak opisujesz. Dom, trójka synów rok po roku, najstarszy 5 lat. Ja pracuje, żona zajmuje się dziećmi.
Chcę żeby żona jak najszybciej wróciła do pracy (żona zresztą też) i się zrealizowała zawodowo. Szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż :)
praktycznie, logistycznie i finansowo się to jednak nie opłaca - większość kasy z jej wypłaty poszłoby na opiekunki. Przy trójce bombelkow każda opiekunka do tej pory szybko
  • Odpowiedz
Lepiej żeby obowiązki sprzątania podzielić po równo ale żeby kobieta normalnie pracowała i oesyboscila do domu pieniądze które zawsze się przydadza.
  • Odpowiedz