Rok spędzony na codziennym podłączaniu żywienia, gdzie każdy zbędny ruch groził wprowadzeniem bakterii wprost do serca. Rok spania tak, żeby słyszeć w każdy ruch, bo młody mógł się zakręcić w kabel od żywienia, urwać go i zamiast się pożywiać, to krwawić po cichu (pic.rel. w komentarzu). Rok zmuszania do jedzenia, pilnowania, żeby nie wyrwał cewnika, codziennego ważenia, i praktycznie braku wolnych wieczorów, bo przy każdym ruchu biegło się sprawdzać, czy nic nie uszkodził.
I po roku w końcu koniec, jelita zregenerowały się na tyle, że radzi sobie bez żywienia. Mirko #pijzemnokompot a ja idę szukać whiskey godnego takiej okazji ( ͡º͜ʖ͡º)
@fortySeven: jestem tylko obca osoba, ale kurcze..strasznie sie ciesze. Pamietam zdjecie, ktore jakis czas temu wrzucales, mocno chwycilo mnie za serce, tym bardziej, ze sama mam malego synka.
Duzo zdrowia dla calej rodziny <3 Mam nadzieje, ze teraz juz tylko dobrze bedzie!
@fortySeven: Nawet sobie nie wyobrażam jak Wam musiało "ciśnienie" zejść po tak dobrej informacji. Trzymam kciuki za dalszy, dobry rozwój bombelka. Teraz trochę "odpoczniecie" :)
I po roku w końcu koniec, jelita zregenerowały się na tyle, że radzi sobie bez żywienia. Mirko #pijzemnokompot a ja idę szukać whiskey godnego takiej okazji ( ͡º ͜ʖ͡º)
#dzieci #zdrowie
@fortySeven: super, zaoszczędzisz trochę kasy na jedzeniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pamietam zdjecie, ktore jakis czas temu wrzucales, mocno chwycilo mnie za serce, tym bardziej, ze sama mam malego synka.
Duzo zdrowia dla calej rodziny <3 Mam nadzieje, ze teraz juz tylko dobrze bedzie!
Komentarz usunięty przez moderatora
Trzymam kciuki za dalszy, dobry rozwój bombelka.
Teraz trochę "odpoczniecie" :)