Wpis z mikrobloga

315165,80 - 11,23 - 9,33 - 12,52 - 12,03 = 315120,69

zbiorczo z całego tygodnia

wtorek - 3x(200/200 + 200/400 + 400/200), już coraz luźniej biega mi się to po równe 4:00/km, wracają powoli jakieś zalążki szybkości

środa - miało być 12 km BS, ale musiałem skrócić. po miesiącu stwierdziłem, że mogę słabiej rozgrzewać staw skokowy i rozciągać łydki, co było błędem, bo koło 9 kilometra odezwała się lewa kostka. na plus, że od razu przestałem biec.

sobota - 2x(3,2 T / 2 min) + 4x(200/200). próg wszedł jakoś po 4:40, na plus że nie czułem w ogóle stopy - widać rozgrzewka robi swoje.

niedziela - 6,4 km M. tempo maratońskie po 4:58 średnio, bardzo mocno czułem czwórki po wczorajszym treningu, ale udało się. generalnie miało być 2km (dłuższe schłodzenie), ale mocno naglił mnie dzisiaj czas.

z tygodnia wypadł mi jeden trening, wolałem dać sobie dwa dni na odpoczęcie niż znowu przedobrzyć. od jutra lecimy z kolejnym, choć już też wiem że raczej nie dam rady machnąć pięciu jednostek

#sztafeta #ruszkrakow

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

  • 2