Wpis z mikrobloga

Cześć wykopki ;d Jest taka sytuacja, że do apteki, w której pracuje dziewczyna przyszło przedłużenie umowy o prace. Na kopercie było napisane jej imię i nazwisko, jednak list otworzyła kierowniczka. Nie przekazała go ona dziewczynie, dopiero przypadkiem trafił on w jej ręce. Kierowniczka jak to zobaczyła wyrwała jej list z rąk, a zaraz po tym zadzwoniła do menadżerki i skłamała, że dziewczyna nie chce tam pracować... Czy takie działanie jest legalne? Kierowniczka może olać osoby nad sobą i wyrzucić czyjeś przedłużenie umowy?
  • 6
@kamil4263: Podpada pod naruszenie dóbr osobistych w postaci tajemnicy korespondencji z art. 23 kodeksu cywilnego. Jak również pod prawo karne art. 267 kodeksu karnego z sankcją nawet pozbawienia wolności do 2 lat.
co robić w takiej sytuacji? próbować skontaktować się z menadżerką? Kierowniczka jest dosyć toporna jeśli chodzi o jakąkolwiek rozmowę z nią, wszystko musi być tak jak ona chce pomimo, że często nie ma racji. Trochę się obawiam, że jak dziewczyna przedstawi sytuację menadżerce, a kierowniczka się dowie to potem kierowniczka nie będzie jej dawała spokoju w robocie, a już i tak jest źle z tego co tu się nasłuchałem historii..
@kamil4263: Jak najbardziej kontaktować się z osobami nad kierowniczką. Gdy zacznie się rzucać bo zapewne dowie się o sytuacji wyjaśnić że popełniła przestępstwo zagrożone sankcja nawet do 2 lat pozbawienia wolności, może wtedy ochłonie. Jeżeli chcecie naprawdę jej zaszkodzić wtedy zawiadomienie na policji o możliwości popełnienia przestępstwa. O ile uznana zostanie za winną wyrokiem sądu karnego można spokojnie pozwać ją o naruszenie dóbr osobistych i domagać się zadośćuczynienia. Jednakże mimo wszystko