Wpis z mikrobloga

5 minut piechotą od ekspresówki pod Olsztynem zieje taka dziura w ziemi. Oznaczona- uwaga - patykiem ( _)

Głębokość ciężko oszacować, na oko co najmniej 1,5 m. Szerokość taka akurat na człowieka. Dobrze, że nie wracaliśmy tędy godzinę później, bo robiło się ciemno i kogoś mogłoby to pochłonąć.

Co to w mordę jest i komu to zgłosić?
Więcej zdjęć w komentarzach.

#olsztyn #dziura i #bhp, bo znalezione podczas powrotu z robót terenowych :p
Pobierz misjaratunkowa - 5 minut piechotą od ekspresówki pod Olsztynem zieje taka dziura w zi...
źródło: comment_1582053883iBGQYNty0He3eorEYk6p8t.jpg
  • 32
@tsset: Hmm, co ma do tego GDDKiA poza tym, że jest to niedaleko drogi? Wygląda to na prywatny grunt. W tej chwili jest to nieużytek, ale widać że generalnie jest to jakaś rola.

@WyprawyLEONA: A w sytuacji, gdy nie znam właściciela gruntu? Myślałam o jakiejś służbie państwowej, która mogłaby tego właściciela ustalić i ewentualnie jakoś to zabezpieczyć, lub zadbać by właściciel to zrobił.
@tsset: Jest kilka minut piechotą od drogi, nie 1,5 m (patrz: mapka).

Nie mam możliwości ustalenia, czy jest to grunt prywatny: nie jest ogrodzony ani oznaczony. Nic tam teraz nie rośnie. Dla przyjemności tam nie chodzę, w pracy jestem.

Teren jest niedaleko drogi i jest otwarty dla każdego, a dziura leży na skraju zagajnika. Może tam wpaść człowiek, pies albo sarna - dlaczego mam nie zareagować? Ja już nigdy się tam
@CherryJerry: A to na geoportalu wypisani są właściciele działek? ;)

Jeśli nawiązujesz do tego fragmentu mojej wypowiedzi:

Nie mam możliwości ustalenia, czy jest to grunt prywatny


To nie miałam na myśli, że w ogóle nie mam takiej możliwości. Piłam do wcześniejszej wypowiedzi kolegi, który poradził mi nie wchodzić na cudzy grunt. Ja pracując w terenie nie mam w przy sobie bazy działek, by przypadkiem nie podeptać komuś kawałka trawy.
@misja_ratunkowa: Sporadycznie można znaleźć numer księgi wieczystej dla danej działki, tam powinien być właściciel :) Jak nie ma, to trzeba wziąć wypis w gminie dla danej działki. Mi chodziło o ustalenie odpowiedzialności za tę dziurę, tj na kim ona spoczywa.