Wpis z mikrobloga

#koronawirus #covid19

Mireczki tak się zastanawiam, jak ten wirus się ma do wody? Znaczy wiadomo, że najlepszą profilaktyką jest mycie rąk jaknajczęściej, ale jak się on ma na basenach czy aquaparkach?

Np. do takiego Suntago przychodzi kilkatysięcy ludzi dziennie z całej Polski, a pewnie też i z zagranicy. Czy jeśli ktoś chory tam pójdzie to zamieni basen w wirusową zupę? A może w tej wodzie jest tyle środków chemicznych, że żaden wirus nie przeżyje? A co z sztaniami, prysznicem i saunami? Wiadomo, że na basenie się dotyka twarzy i oczu co chwile, a do tego woda w oczach i nosie to też normalka.

To czy baseny są bardziej bezpieczne ze względu na chemikalia i wysoką temperaturę, czy raczej bardziej niebezpieczne ze względu na dzielenie wody z tysiącami osób?
  • 12
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bobikufel: no tak tylko właśnie komunikacja, szkoła, praca to takie oczywiste, a baseny się kojarzą z czystością, a założę się, że szafek, przebieralni, klamek itp. nikt tam nie myje, co najwyżej podłogę brunym mopem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@JacekWacik: no właśnie zastanawiają mnie też te szafki, przebieralnie, bransoletki, sauny, chlor jest w wodzie, ale na basenie masz pełno innych miejsc dotykanych codziennie przez setki prawie gołych ludzi xD.

Podobnie siłownie, niby każdy pewien czyścić sprzęt po użyciu itp. Ale wiadomo jak to jest. Albo maty do ćwiczeń w które ludzie się pocą codziennie, a potem ktoś inny tego dotyka, a wiadomo, że w czasie ćwiczeń często dotykasz twarzy.