Trzech łotewskich chłopów chwali się swoimi synami - Mój syn farmer, może mieć tyle zimnioków ile chce. - Mówi pierwszy. - Mój syn w Politbiurze, może gwałcić tyle kobiet ile chce. - Odpowiada mu drugi. - Mój syn trup, jego trud skończon. - Odzywa się trzeci - Tyś wygrał z nami. - Odpowiadają mu dwaj pierwsi. Ale wszyscy smutni
Politbiuro organizuje wielki wyścig o zimnioka. Grupa łotewskich chłopów ustawia się do biegu. Sędziowie z politbiura strzelają do startu. Łotewscy chłopi biegną. Są tuż przy mecie. Sędziowie z politbiura strzelają do chłopów. Chłopi padają na kamienie i powoli umierają. Ich trud się kończy. Nie ma wyścigu, nie ma mety, nie ma zimnioka. Jest tylko ból, mróz, halucynacje z niedożywienia i nieudana próba ucieczki z gułagu. Chłopi wyścig wygrali.
Łotewski chłop mówi do syna: "Mam złą i dobrą wiadomość". Syn: "jaka zła?" "Politbiuro przyszło i zabiło matkę". "A jaka dobra?" - "Twoja łza posoli zimnioka". Ale nie ma zimnioka, jest tylko mroźna zima, halucynacja z niedożywienia i śmierć.
Zima, mróz trzaskający. Wyszedł chłop na pole, patrzy w górę, a tam pełno gwiazdek migoce, patrzy - a jedna z nich spada na Ziemię. Szybko myśli chłop życzenie: "Ach, żeby ta gwiazdka się stała zimniokiem". Życzenie się spełnia, i zimniok jest baaaardzo daleko.
Znalazł raz Łotysz dorodnego zimnioka. Ucieszon podniósł znalezisko i przycisnął mocno do serca a w oczach jego pojawiły się łzy szczęścia. Zasadzę zimnioczka w ziemi i nim się obejrzę będę miał ich wiele, wystarczy mi by się najeść i znowu posadzić. W końcu będę miał całe pole zimnioków i zostanę Panem Gułagu a nasz trud zostanie zakończony. Cóż za piękna perspektywa pomyślał chłop, lecz nagle twarz jego posmutniała. Jaki ja głupi i
"Puk puk" "Kto tam?" Ale to nie pukanie do drzwi, to tylko odgłos pustego żołądka. Śmieszny dowcip - śmiałem się wiele-raz: każde dziecko wie, że na Łotwie nie ma drzwi. Jest tylko smutek, halucynacje i śmierć z niedożywienia.
Siedzą razem baba i chłop żeby uchronić się przed mroźnym łotewskim zimnem. Kobita pyta - Kochasz bardziej mnie, czy zimnioka? - Ciebie. - Dlaczego? - Bo zimniok to tylko marzenie, a ty jesteś tutaj naprawdę. Ale chłopa nie ma. Jest tylko halucynacja z niedożywienia. I śmierć. Takie jest życie.
Obiad w łotewskiej chacie. Mały Łotysz nie może zjeść wszystkiego, więc matka mówi do niego: - Jak nie możesz już, to kamienie zostaw, ale zimnioka zjedz. Ale to tylko halucynacje z niedożywienia, nie ma żadnych zimnioków, są tylko kamienie, matka dawno w gułagu, a syn umarł przy porodzie, jest tylko mroźna łotewska zima i śmierć, ale to dobrze, takie życie.
Politbiuro przysłało do gułagu paczkę na święta. Każdy chłop dostał po kamieniu w kolorze ziemniaka. Politbiuro w tym roku szczodre. W zeszłym przysłali więcej chłopów.
Pewien stary Łotysz pochwalił się żonie, że przestał miewać halucynacje z niedożywienia. Zdziwiła się jego małżonka, posądzając chłopa o spożywanie zimnioków. Kiedy pewnej nocy chłop poszedł na pole, żeby rzekomo szukać dorodnych kamieni, żona postanowiła go śledzić. Ukryła się za krzokiem, patrzy, a tam chłop wykopuje dwa zimnioki. Już chciała za chłopem krzyknąć, ale że zjadła wcześniej trochę krzoka, skuliła się i umarła. Rośliny były trujące. Chłop jednak miał halucynacje, ale żony
Łotewska rodzina je na obiad zupę z kamieni. W pewnym momencie syn mówi do rodziców: "Patrzcie, panowie z Politbiura". Odpowiada mu mama: "Synu, to tylko halucynacja." Ale halucynacją są rodzice, dla których trud już dawno skończon. Prawdziwy jest mróz, niedożywienie i Politbiuro, które zabiera chłopaka do pracy w kamieniołomie. Ale chłopak szczęśliwy - w wieku 10 lat ma stałą pracę i pełno kamieni do jedzenia. Politbiura bywa bardzo szczodre. 10 lat to
Mały Łotysz pisze list do Św.Mikołaja: -Drogi Św. Mikołaju. Pod choinkę chciałbym dostać zimnioka i chciałbym też żeby cała moja rodzina mogła uciec z Łotwy. Nie ma listu. Nie ma Św.Mikołaja na Łotwie. Nie ma też zimnioka. To tylko halucynacje z niedożywienia. Mimo to ostatnie życzenie małego Łotysza się spełniło. Następnego dnia przyszło Politbiuro i wymordowało rodzinę.Jedyna ucieczka z Łotwy to śmierć. Dla nich trud już skończon. Takie jest życie
Młody chłopak, pop i oficer Politbiura lecą samolotem. Nagle silnik przestaje działać - są tylko dwa spadochrony. Oficer Politbiura mówi "Dajcie mi spadochron, tylko ja ochronię ojczyznę przed imperialistycznymi szpiegami" i wyskakuje. Na co pop: "Chłopcze, ja jestem już stary, swoje przeżyłem, weź ten spadochron". Ale chłopak już wyskoczył bez spadochronu, dla niego trud skończony.
Dwóch Łotyszy idzie drogą. Jeden mówi do drugi: "Jestem głodny" Drugi na to: "Dam ci zimnioka za twój płaszcz" "Ale ja nie mam płaszczu, nie mogę się zamienić" "Ja też nie mam zimnioka" Jest tylko smutek i niedożywienie. Dobry dowcip. Śmiałem się wiele raz.
W pewnej łotewskiej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał pole zimnioków. Co noc na te pole przychodził dzik i wyjadał zimnioki. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz spotkał dzika i zapytał: -Czy to ty wyjadasz stopniowo moje zimnioki? Na co dzik odpowiedział: -Nie! A tak naprawdę, to nie było ani zimnioków ani dzika. Tylko halucynacje z niedożywienia i smierć.
Kiedyś babci zainstalowałem wykop żeby sobie pooglądała co się w świecie dzieje, a dziś się dowiedziałem że babcia czasami przegląda i czyta co tam wykopiecie. Babcia ma 75 lat, można 75 plusików dla niej? #wykop #babcia trochę #chwalesie
Trzech łotewskich chłopów chwali się swoimi synami
- Mój syn farmer, może mieć tyle zimnioków ile chce. - Mówi pierwszy.
- Mój syn w Politbiurze, może gwałcić tyle kobiet ile chce. - Odpowiada mu drugi.
- Mój syn trup, jego trud skończon. - Odzywa się trzeci
- Tyś wygrał z nami. - Odpowiadają mu dwaj pierwsi.
Ale wszyscy smutni
#heheszki #dowcip #suchar #pasjonaciubogiegozartu #historia #feels #czarnyhumor
Życzenie się spełnia, i zimniok jest baaaardzo daleko.
Nic, nikt przecież nie ma 2 zimnioków na raz
"Kto tam?"
Ale to nie pukanie do drzwi, to tylko odgłos pustego żołądka.
Śmieszny dowcip - śmiałem się wiele-raz: każde dziecko wie, że na Łotwie nie ma drzwi. Jest tylko smutek, halucynacje i śmierć z niedożywienia.
- Kochasz bardziej mnie, czy zimnioka?
- Ciebie.
- Dlaczego?
- Bo zimniok to tylko marzenie, a ty jesteś tutaj naprawdę.
Ale chłopa nie ma. Jest tylko halucynacja z niedożywienia. I śmierć. Takie jest życie.
- Łotysz - pomyślał Stirlitz
- Zimniok - pomyślał Łotysz.
@Felix_Felicis Crossover!
- Jak nie możesz już, to kamienie zostaw, ale zimnioka zjedz.
Ale to tylko halucynacje z niedożywienia, nie ma żadnych zimnioków, są tylko kamienie, matka dawno w gułagu, a syn umarł przy porodzie, jest tylko mroźna łotewska zima i śmierć, ale to dobrze, takie życie.
10 lat to
-Drogi Św. Mikołaju. Pod choinkę chciałbym dostać zimnioka i chciałbym też żeby cała moja rodzina mogła uciec z Łotwy.
Nie ma listu. Nie ma Św.Mikołaja na Łotwie. Nie ma też zimnioka. To tylko halucynacje z niedożywienia. Mimo to ostatnie życzenie małego Łotysza się spełniło. Następnego dnia przyszło Politbiuro i wymordowało rodzinę.Jedyna ucieczka z Łotwy to śmierć. Dla nich trud już skończon. Takie jest życie
Oficer Politbiura mówi "Dajcie mi spadochron, tylko ja ochronię ojczyznę przed imperialistycznymi szpiegami" i wyskakuje.
Na co pop: "Chłopcze, ja jestem już stary, swoje przeżyłem, weź ten spadochron". Ale chłopak już wyskoczył bez spadochronu, dla niego trud skończony.
Jeden mówi do drugi: "Jestem głodny"
Drugi na to: "Dam ci zimnioka za twój płaszcz"
"Ale ja nie mam płaszczu, nie mogę się zamienić"
"Ja też nie mam zimnioka"
Jest tylko smutek i niedożywienie.
Dobry dowcip. Śmiałem się wiele raz.
-Czy to ty wyjadasz stopniowo moje zimnioki? Na co dzik odpowiedział:
-Nie!
A tak naprawdę, to nie było ani zimnioków ani dzika. Tylko halucynacje z niedożywienia i smierć.