Wpis z mikrobloga

Od paru godzin próbuję ogarnąć co się stało i jak to naprawić... Od zawsze jak instalowałem win 7 czy ubuntu czy inne na virtualbox albo wmware player to szlo to w pare chwil i miałem system do zabawy. Teraz czy na komputerze stacjonarnym (i5 2500k, 16 gb ram, ssd) czy laptopie (i5 3coś tam, 8gb ram, hdd) idzie to jak krew z nosa. Systemy się instalują ponad godzine, a potem i tak działają niesamowicie ciulowo.
Wynalazłem, ze to przez Spectre i meltdown, wyłączyłem i gówno to dało... Po za tym nie wiem gdzie szukać już. Kiedyś to działało na dokładnie tych samych komputerach idealnie. Oczywiście na obu Win 10 z najnowszymi łatkami.

#it #wirtualizacja #siecikomputerowe
  • 2
  • Odpowiedz
@rolf_ed: Zawsze z iso instaluje, nawet tych samych co wcześniej :) Ściągane z basewin. Jedyny dysk jaki podpinałem to ten do GNS3 i działo on lekko słabo oraz dłuuugo się ładuje.
  • Odpowiedz