Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dość. Próbowaliśmy z mężem starać się o dziecko. Po roku nic. Udaliśmy się do kliniki. Okazało się, że problem jest złożony.
Musiałabym przejść przez bolesny zabieg przynajmniej raz a potem faszerować się hormonami... Dalej sztuczne zapłodnienie.
Dla mnie to za wiele. Po pierwsze takie zabiegi i wizyty naruszają mają strefę prywatną, raz do roku mogę znieść standardowe badanie ale te wszystkie pytania...
Po prostu przerasta mnie to i zrezygnowałam.
Mąż się praktycznie obraził. Usłyszałam, że nawet się nie staram - dobre bo on jedynie zbadał swoje nasienie.
Mam dość wszystkiego.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 7
Po pierwsze takie zabiegi i wizyty naruszają mają strefę prywatną,


@AnonimoweMirkoWyznania: Pierwszy raz słyszę, aby ktoś rezygnował z szansy na posiadanie wymarzonego dziecka z powodu wstydu, bo musi ściągać gacie przed lekarzem trochę częściej niż raz w roku. Masz u mnie nagrodę Darwina.

Musiałabym przejść przez bolesny zabieg

Zdradzę ci tajemnicę, tylko nie mów nikomu. Poród też boli.

zrezygnowałam.

Dobrze zrobiłaś.

on jedynie zbadał swoje nasienie.

A twoim zdaniem co jeszcze