Wpis z mikrobloga

@szzzzzz: @Silverow: dzięki. Żeby nie było - ja nie jestem żadnym mięsozjebem co to codziennie musi jeść mięso żeby żyć. Niejednokrotnie mialem dni bez mięsa, ale tak totalnie przypadkowo, bo jem to na co akurat mam ochotę w danej chwili. Jednak teraz taki dzień wege zaplanowany z góry może będzie jakimś przełomem w codziennej diecie, kto wie :D