Wpis z mikrobloga

Mireczki możecie polecić jakieś fajne źródło do nauki Scali pod big data? Na razie mój warsztat jest zdominowany przez R i Pythona, więc planuję włączyć trochę Scali do tego. Z Javą nie miałem dużo do czynienia, ale ogarniam C# więc nie musi być dla totalnego laika. Fajnie jakby było sporo przykładów, bo w ogóle nie mam pojęcia jak efektywnie wejść w big data. Brakuje mi zbiorów i materiałów do nauki ()
#programista15k #programowanie #scala #bigdata #datascience
  • 15
Polecę standardem czyli:
* Programming in Scala Oderskiego - książka autora języka, b. dobra podstawa
* MOOC na courserze https://www.coursera.org/specializations/scala - od Scala Center, czyli oficjalnej organizacji zajmującej się tego typu rzeczami

Jedno z tych dwóch będzie ci potrzebne zeby zlapac podstawy języka. Na courserze ostatni kurs (4) jest pod big date, więc masz dwa w jednym.
Później to już jakieś eksperymenty ze sparkiem albo rozwój we własnym zakresie, książki już tyle
@thexDguy bardzo dobre pytanie xD Myślałem o Scali, gdyż na kole naukowym był prowadzący, co pisał big data w Scali i sobie chwalił. Nie wiem też niestety jak wygląda rynek. Osobiście nie przepadałem za Javą (stąd ten C#), ale może warto się przekonać...
@batek254: Jave traktuj jako ostatecnzosć jak ci cos w Scali nie podejdzie. BigData stoi Scalą i pythonem. Java jest kolebką firm, które chcą mieć dużą pulę programistów, względnie tanich i łatwo wymiennych. Z punktu programisty Scala jest we wszystkim lepsza tak długo jak nie przeszkadza ci że jest bardziej skomplikowana.

Ucząc się Scali (albo dowolnego innego języka z rodziny) liźniesz sporo JVM'a która to wiedza później przekłąda się 1:1 jeśli chciałbyś
@Kura_Wasylisa: mhm, i wszyscy używają gołego mapreduca ;) kod aplikacyjny bardzo rzadko jest w javie w moim doświadczeniu. Mapreduce jest nieuzywalny bezpośrednio bo wymaga 20 aplikacji do jednego pipeline'a a javowe API do sparka/flinka jest tragiczne.

W javie robią co najwyżej oldschoolowe firmy które boją się scali i nie chcą pythona.
@Krever nie wiem, czy wszyscy uzywaja golego mr ;p ja nie, natomiast zaznacze raz jeszcze, że tamto zdanie jest nieprawdziwe.

Dla jasnosci, ja bardzo lubie Scale, mimo ze ciężko mi pisac 100% funkcyjnie, a obiektowo wole w Javie niz Scali.

Kojarzę też topowe firmy z branzy na polskim rynku, które jada na java i/lub scala w zaleznosci od tego, na czym wygodniej do kontekstu. Lockowanie sie do jednego srodowiska to glupota i
@zelaznymezczyzna11: Można od razu wjechać na pełnej i zacząć od Functional Programming in Scala Chiusano, efekt w zasadzie taki sam jak nauka Haskella, programowanie funkcyjne w językach z tej rodziny jest o tyle fajne, że paradygmat jest przekładalny praktycznie 1:1, bo to po prostu matematyka pod postacią teorii kategorii (pomijam to, że Scala ma trochę uboższy system typów niż Haskell - chociaz i tak najbardziej rozbudowany w "biznesowych" językach - bo