kiedyś mądry człowiek wymyślił definicję kapitalizmu, którą możnaby w prosty sposób wytłumaczyć dziecku. Pozwólcie, że ją wam przedstawię: Wyobraźcie sobie wielką kamienicę. Mieszka w niej bardzo dużo ludzi. Wszystko działa, tak jak w każdym bloku, poza jednym, ciekawym udziwnieniem. Każdy przełącznik światła przełącza światło w jakimś kompletnie innym miejscu, przykładowo, przełącznik światła w salonie lokalu 58 przełącza światło w łazience w lokalu 221. Z kolei przełącznik światła w kuchni lokalu 58 przełącza światło w sypialni lokalu 12. I widzicie: no ciężko mieć włączone światło, kiedy sie chce, bo musisz wtedy zadzwonić do somsiada spod siedemnastki, żeby przełączył światło w akwarium. Więc musisz kombinować: podpisujesz z nim umowę, za każde przełączenie światła dostanie coś fajnego. Tylko, co mógłbyś mu dać? Masz jakiś dobry alkohol w barku, jakieś porcelanowe szklanki, trochę sałaty, masło, wentylator, tylko w końcu kiedyś wszystkie dobra materialne się skończą. Całe szczęście nie musisz się nad tym zastanawiać, bowiem niedawno zadzwonił do ciebie kolega z 317, że za każde przełączenie włącznika w twojej sypialni dostaniesz jakiegoś fajnego fanta. Wobec tego, każda rzecz, którą otrzymasz od somsiada z 317, oddasz typowi spod 17. Im więcej pokoi masz, tym więcej będziesz płacił za włączenie światła, też zależy jak często je będziesz przełączał, musisz to zaplanować strategicznie. I w ten sposób cały blok ma dostarczane światło. I co sądzicie? według mnie świetna definicja kapitalizmu :) #kapitalizm #gruparatowaniapoziomu #ekonomia #pieniadze #anegdota
@Quemasterekt: wg mnie przekombinowane, można było dać bardziej życiowy przykład
zresztą dlaczego "Im więcej pokoi masz, tym więcej będziesz płacił za włączenie światła," - odwrotnie, właśnie jak będziesz miał wszystkie pokoje to nie będziesz płacił nikomu, jak będziesz miał połowę pokoi - to tylko za co drugie włączenie itd
zresztą dlaczego "Im więcej pokoi masz, tym więcej będziesz płacił za włączenie światła," - odwrotnie, właśnie jak będziesz miał wszystkie pokoje to nie będziesz płacił nikomu, jak będziesz miał połowę pokoi - to tylko za co drugie włączenie itd
@heniek_8: : w ogole bad logiczny bo im.wiecej pokoi masz tym wiecej bierzesz za zapalanie swiatla. Sumarycznie zawsze na zero czy masz jeden pokoj czy wiele.(zakladajac rowne obciazenie pokoi).
Wyobraźcie sobie wielką kamienicę. Mieszka w niej bardzo dużo ludzi. Wszystko działa, tak jak w każdym bloku, poza jednym, ciekawym udziwnieniem. Każdy przełącznik światła przełącza światło w jakimś kompletnie innym miejscu, przykładowo, przełącznik światła w salonie lokalu 58 przełącza światło w łazience w lokalu 221. Z kolei przełącznik światła w kuchni lokalu 58 przełącza światło w sypialni lokalu 12. I widzicie: no ciężko mieć włączone światło, kiedy sie chce, bo musisz wtedy zadzwonić do somsiada spod siedemnastki, żeby przełączył światło w akwarium. Więc musisz kombinować: podpisujesz z nim umowę, za każde przełączenie światła dostanie coś fajnego. Tylko, co mógłbyś mu dać? Masz jakiś dobry alkohol w barku, jakieś porcelanowe szklanki, trochę sałaty, masło, wentylator, tylko w końcu kiedyś wszystkie dobra materialne się skończą. Całe szczęście nie musisz się nad tym zastanawiać, bowiem niedawno zadzwonił do ciebie kolega z 317, że za każde przełączenie włącznika w twojej sypialni dostaniesz jakiegoś fajnego fanta. Wobec tego, każda rzecz, którą otrzymasz od somsiada z 317, oddasz typowi spod 17. Im więcej pokoi masz, tym więcej będziesz płacił za włączenie światła, też zależy jak często je będziesz przełączał, musisz to zaplanować strategicznie. I w ten sposób cały blok ma dostarczane światło.
I co sądzicie? według mnie świetna definicja kapitalizmu :)
#kapitalizm #gruparatowaniapoziomu #ekonomia #pieniadze #anegdota
źródło: comment_1583339278cCYxBGlThhaFij3DUfQoRR.jpg
Pobierz@Quemasterekt: Czyli zamiast naprawić przełączniki, tak sobie dzwonią i pstrykają?
Już to kiedyś czytałem i jak dla mnie tu nie ma żadnej definicji kapitalizmu.
Komentarz usunięty przez moderatora
zresztą dlaczego "Im więcej pokoi masz, tym więcej będziesz płacił za włączenie światła," - odwrotnie, właśnie jak będziesz miał wszystkie pokoje to nie będziesz płacił nikomu, jak będziesz miał połowę pokoi - to tylko za co drugie włączenie itd
@heniek_8: : w ogole bad logiczny bo im.wiecej pokoi masz tym wiecej bierzesz za zapalanie swiatla. Sumarycznie zawsze na zero czy masz jeden pokoj czy wiele.(zakladajac rowne obciazenie pokoi).
@Quemasterekt: