Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki oraz Mirabelki.

Mam mały problem, z którym nie potrafię sobie poradzić.
Od razu może zawołam odpowiednie tagi, zanim się ktoś nakręci #koty #katowice #chorzow #slask #adopcja #schronisko #toz

Mam 2 koty od 2 lat są ze mną, wszystko było fajnie, koty się bawiły spały razem i ogólnie sielanka.
Ostatnio jednak kot zaczął kotkę gryźć. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kotka ma kilka miejsc, gdzie jest poważnie pogryziona, strupy etc.
Nie mogę rozdzielić kotów jak mnie nie ma w domu (praca 13h) bo kuweta jest w łazience, więc oba koty muszą mieć do niej dostęp (miski mam 4 więc dałbym radę z jedzeniem)

O ile jak jestem w domu, to spokojnie mogę panować nad kocurem, w miarę szybko reagować jak wygłupy zamieniają się w gryzienie.
Ale jak jestem w pracy to nie mam pojęcia co się dzieje.

Z tego powodu
Szukam kogoś, kto chciałby przygarnąć kotkę, właśnie z okolic Chorzowa i Katowic.

Jedyny mój wymóg to przekazanie dowodu osobistego do TOZ Chorzów (Schronisko w Chorzowie)
NIE musi ten dowód być przekazany mi, wystarczy udzielić go pracownikom TOZ (mi nie jest potrzebny defacto, ale wymaga go TOZ przy zmianie właściciela bo koty mają CHIP)

Tak więc aby nie było, dowód osobisty potrzebny ale nie muszę go widzieć.
Do kotów mam książeczkę a kotka ma mieć darmową sterylizację.

Pisać pod postem jeżeli ktoś chętny, odpiszę mam konto na wypoku.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 13
OP: @brh77603 Kotka 2 lata
Czarno biała.
Nie dam ręki sobie uciąć co do wieku, bo w schronisku też wiedzieli na oko, względem ciała określili wiek.

Jak chcesz więcej info, to napiszę Ci PW, to tam nawet zdjęcie ogarnę jak sobie da zrobić, bo na rękach tylko się wykręca do głaskania

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri

@AnonimoweMirkoWyznania: Mój kot też jak dorósł to zrobił się z niego taki #!$%@? w stosunku do swojej matki, czasem jak są razem w domu to mu #!$%@? i ją atakuje, ona syczy i ucieka. a dla niego widać że to fajna zabawa - adrenalinka itd. Odwala mu. Ja na szczęście mieszkam w domu jednorodzinnym na wsi - więc koty nie są zamknięte i jest git, ale wyobrażam sobie twoją sytuacje i
OP: @perfidnyplan
To jedyna opcja jaką widzę, w rodzinie nikt nie chce kotki, a smutno mi się robi jak widzę ją pogryzioną, na plecach brakuje sierści i czuć strupy z krwi.

Jak w domu siedzę, to kocur ma krzyk, co też nie skutkuje dobrze, bo zaczyna uciekać ode mnie jak coś powiem, bo się boi.
Więc dwa minusy mi się robią ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jeden się
OP: @ShadowShama
Kocur po, kotka jeszcze nie jest wykastrowana, TOZ daje darmową jeżeli zwierze jest od nich zabrane i można zrobić.

Mam cięższy okres i pracuję w 2 pracach, jedna 13h dziennie a druga w wolne dni od pierwszej pracuję do 19 czy 20.
Jeszcze muszę tak z rok pociągnąć, więc praktycznie mnie nie ma w domu.
A jak jestem to TOZ jest zamknięty i nie ma jak zrobić, nawet próbowałem
@AnonimoweMirkoWyznania w domu z niesterylizowaną kotką będzie problem tak czy inaczej, nawet jak kocur po kastracji. Jak nie masz kogo poprosić o pomoc odezwij się do kociarzy na forum, albo wysupłaj troszkę z budżetu i zamów wizytę petsittera na 1h-2h który zabierze i przywiezie kotkę. Oddając kotkę drugi i tak będzie pewnie wył z nudów i samotności jeżeli nie jest do tego przyzwyczajony.
@ShadowShama: zgadzam się, nagle rozdzielenie może nie być dobre. Najpierw wykastrowała bym kotkę i rozdzieliła, a miauczacemu w kuchni z nudów zorganizowała bym legowiska, porządny drapak, sznurki, zabawki i potrzymala w kwarantannie aż kotka nie dojdzie do siebie po sterylne. Z opisu OPa widać jednak, że wymiguje się praca i nie chce mu się po prostu. Karton z kocykiem? A drapaki, zabawki, fontanny? Najlepiej się pozbyć i po krzyku. Nie wygląda
OP: @perfidnyplan: nie, nie nie.
Kot to kot, skoro gryzie no to gryzie, to tylko zwierze a nie człowiek, który ma świadomość co robi i jakie to ma skutki.
Ale nie mogę pozwolić aby gryzł kotkę, dlatego muszę coś z tym zrobić.

Oddaje kotkę, bo jest zbyt klejąca się się, wszędzie pałęta się pod nogami, a kocur jest leniwy jak typowy kot.
Poza tym, jak ktoś będzie chciał kota, to
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie koty zaczęły zachowywać się podobnie. Żyły w zgodzie, nagle kocur zaczął atakować kotkę i prychać na nią. Pojawiły się też u niego problemy z "2".
Zabrałam go do weta, dostał serię zastrzyków, część ja mu robiłam. Najpierw skończyły się problemy kuwetowe, potem behawioralne, chociaż nie mieliśmy niestety 100% pewności, czy nie miało to podłoża psychicznego u kocura. Lekarz wspominał też o czasowej separacji kotów, która może pomóc.
Ostatecznie