Wpis z mikrobloga

Światła wciąż gasną - A4A #lacunafabularniestarwars #lacunafabularnieczarnolisto

---------------------------------------------------------------------

Zawiasy w skrytce z soczewkami powoli się wyrabiały. Kruul wyciągnął z niej kolejne żółte i zielone szkiełka, wykonane z rzadkich w Galaktyce minerałów szlachetnych.

- Wspaniałe uczucie widzieć kolejnych gotowych - pomyślał. - Wszyscy wyrośli pod moimi skrzydłami, teraz dostają pierwsze poważne misje.

Do pomieszczenia wszedł Izaelo. Zobaczył zadumanego Kruula i roześmiał się serdecznie. Kruul nieco speszony zapytał sztucznie poważnym tonem.

- Mistrzu, czy grupa Uaima już poleciała na misję?
- Tak, dosłownie godzinę temu - potwierdził Izaelo. - Dlaczego pytasz?
- Trochę się o nich obawiam, mam nadzieję że Veela się nie pomyliła i Spock naprawdę przebywa na Skarpetonie, a nie poleciał za Xidusem Malei.
- Nie martw się mistrzu, informacja wywiadu jest pewna. Znamy położenie tego Najemnika i wiemy, że działał sam. Nie potrzebowałby kupować myśliwca dla siebie, gdyby leciał z pozostałymi Galakami. Poza tym Cor leży w Republice, nie lecą na terytorium wroga.

---------------------------------------------------------------------

Słońce już dawno schowało się za horyzontem. Powoli dogasające ognisko oświetlało sylwetki czterech martwych mężczyzn. Xidus stał sparaliżowany strachem, patrząc na sztywne twarze Hana, Erka, Dziewiątki i Spocka. Ubrany w jasne szaty Twi'lek z białym mieczem świetlnym spoglądał z kamienną twarzą na ostatniego żyjącego Najemnika. Wyciągnął jakby od niechcecia rękę przed siebie, a Xidus poczuł przeszywający ból w całym ciele. Poczuł nagłą słabość i upadł bezwładnie jak galareta jak plecy, Nad jego dygoczącym z przerażenia ciele unosił się... jego szkielet. Poznał go po charakterystycznej linii szczęki, z której był nie wiedzieć czemu dumny.

- Xidusie!

Najemnik usłyszał znajomy głos. Odwrócił głowę w ciemnym i ciasnym pomieszczeniu, by dostrzec starszego mężczyznę z kapturem na głowie. Po raz pierwszy zobaczył jego twarz.

- Jak Ci na imię? - zapytał Xidus
- Nazywam się Su Kuyusu. Xidusie, twoje połączenie z Mocą z każdego dnia jest coraz silniejsze.
- Wiem, czuję to...

Najemnik chwycił część włókna ciemności przed sobą i energicznie wyszarpał je, tworząc jasną wyrwę w ciemnej tkaninie. Wyjrzał przez nią i dostrzegł w niej swój rodzinny dom na Iridonii. Jego ojciec składał osłonę repulsora w ścigaczu, a narzędzia podawał mu mały... on sam. Xidus przetarł mocno oczy, ale obraz zniknął. Leżał w namiocie, przykryty ciepłymi kocami, a przez niewielki wizjer dostrzegł pracującego przy myśliwcu droida Kel'dara. Wyszedł powoli i ociężale z namiotu i obserwował czynności droida.

- Długo spałem? - zapytał Xidus
- Około sześciu godzin i trzydziestu siedmiu minut - odparł Kel'dar. - Wybacz tak małą dokładność, ale przegapiłem dokładny moment zaśnięcia.
- Mój Senko skończony wczoraj, a twój Outrider?
- Jeszcze dwie minuty.

Xidus dokładnie obejrzał swoje dzieło. Zbudowany zupełnie od podstaw myśliwiec nowej generacji, stworzony dzięki planom uzyskanym z Odenusa. Kel'dar zmodyfikował swój model usuwając z niego zbędny balast, Xidus przeprojektował natomiast silniki skierowane do przodu i dodał systemy podtrzymujące życie, których pierwotny projekt nie przewidywał. Najemnicy wiedzieli, że nie byłoby możliwe złożenie dwóch prototypów, gdyby nie pomoc senatora Holo w dostępie do infrastruktury i rzadkich materiałów.

- Technologia na Odenusie musi być wspaniała - westchnął z żalem Xidus
- Poprawna nazwa tej planety to Omni.
- Co to znaczy poprawna?
- Droidy tak na nią mówią.
- ... mniejsza o to, może przetestujemy myśliwce na orbicie?

Kel'dar zgodził się i po chwili niezwykłe konstrukcje oderwały się od ziemi. Xidus był pod wrażeniem zwrotności, szybkości i przyśpieszenia maszyny. Wykonywał różne akrobacje wokół lecącego pionowo w linii prostej Kel'dara, który dostrajał systemy w myśliwcu pod swoje preferencje. W pewnym momencie dostrzegł na radarze zbliżające się do nich sześć myśliwców. Kody pokładowe nie pozostawiały wątpliwości.

- Xidus, masz jakieś zatargi z Republiką?
- Noo... jakby to powiedzieć... - zastanawiał się Xidus. - Trochę.
- Przygotuj hipernapęd, przesyłam koordynaty i skaczemy.
- Mój jeszcze nie działa!
- Do cholery Xidus! - zaklął droid.

Myśliwce znalazły się w zasięgu widzenia dwóch Najemników. Utworzyły formację bojową, jasno deklarując swoje zamiary.

- Bracia, robimy tak samo jak na treningu - powiedział mistrz Uaim. - Trzymamy szyk i każdy pilnuje swoich pleców. Nie ma miejsca na powtórki.
- Zrozumiałem! - potwierdził Yanush
- Jedziemy z nimi! - krzyknął Jelodan

Jedi rozpoczęli ostrzał uciekających Najemników. Kel'dar i Xidus zwinnie unikali kolejnych wiązek plazmy.

- Trzymasz się? - krzyknął Kel'dar
- Nigdy nie czułem się lepiej! - ryknął Xidus

W stwierdzeniu nie było przesady. Zaprojektowany pod własne potrzeby myśliwiec to jedno, ale po ostatniej wizycie na tajemniczej planecie i dzięki przewodnictwu mistrza Spocka, Xidus czuł jak jego zmysły operowały na zupełnie innym poziomie. Odnosił wrażenie, że był w stanie niemal przewidywać następne wiązki plazmy i kolejne manewry przeciwników.

- Teraz zobaczycie, gnidy - powiedział do siebie Xidus.

Przełączył silniki na te, skierowane do przodu. Myśliwiec zatrzymał się w miejscu i szarpnął mocno do tyłu. Zszokowani Jedi zobaczyli jak z ogromną prędkością w ułamku sekundy, lecąc na wstecznym, mija ich niezwykły myśliwiec. Xidus ponownie przełączył silniki i przymierzył w skrajny myśliwiec.

- NIE! - krzyknął Uaim, ale krzykiem nie był w stanie powstrzymać ogromnej eksplozji jednego z myśliwców. Kel'dar wykonał dokładnie taki sam manewr, zaskakując lecącego skrajnie z lewej strony młodego Jedi. Druga eksplozja w tak krótkim czasie zdruzgotała dowódcę eskadry, który błyskawicznie zawrócił swój statek, ale Senko i Outrider już śmigali w drugą stronę. Trzy myśliwce podążyły za Kel'darem, podczas gdy Xidus kluczył wokół Uaima, mającego ogromny kłopot z ustawieniem dziobu swojego myśliwca przed statkiem przeciwnika. Mistrz poczuł szarpnięcie na skrzydle po tym, jak Xidus trafił go po kolejnym manewrze. Statek dowódcy Jedi stracił sterowność, a Uaim poczuł ukłucie w sercu, kiedy z radarów zniknął kolejny z myśliwców Republiki. Komputer pokładowy wyświetlił alarm o namierzeniu przez wrogi statek. Mistrz zamknął oczy, oczekując śmierci.

- Odwołaj ich - zabrzęczał uszkodzony komunikator

Mistrz Uaim poderwał się na fotelu i otworzył oczy.

- Odwołaj albo wszyscy zginą - powtórzył zniekształcony głos Xidusa w jego kokpicie.
- Odwrót! To rozkaz! - krzyknął bezrefleksyjnie mistrz Uaim na kanale komunikacyjnym swojej eskadry.

Kel'dar w Outriderze odpuścił ściganie pozostałych dwóch Jedi, co ścigani wykorzystali niezwłocznie, wykonując skok w nadprzestrzeń. Mistrz Uaim ciężko westchnął i również pociągnął dźwignię hipernapędu.

- Ale im pokazaliśmy! - Xidus nie krył radości
- Dobra robota - potwierdził Kel'dar. - W nowych myśliwcach nikt nie ma z nami szans.
- Lecę na Pancernik Konfederacji ukryć się tam przez jakiś czas, lecisz ze mną?
- Dzięki, mam jeszcze jedną sprawę do załatwienia - odparł droid. - Ale wcześniej napraw swój hipernapęd.

Outrider po chwili zniknął w nadprzestrzeni, pozostawiając Xidusa zadumanego w kokpicie swojego Senko. Dzięki dwóm konstruktorom już wkrótce potyczki w kosmosie wejdą na zupełnie nowy poziom.

---------------------------------------------------------------------

Jelodan Kazax - śmierć
Aodrar - śmierć
Tuni Lojfer - śmierć

Kel'dar i Xidus Malei zbudowali dwa prototypy myśliwców nowej generacji (Walka +3).

---------------------------------------------------------------------

Do czwartku 12.03 do godziny 21:00 wszyscy przebywający na Yavinie 4 mogą wybrać swoją aktywność w Akademii w następnych dniach.

@Uaimmiau @kolorowy_jelonek @Elkitrim @szatantomojziomal_ @tomund @endrjuk @Akumulat @Stah-Schek @praise_it @Kroomka @Patryk_z_lasu @Awerege
Pobierz lacuna - Światła wciąż gasną - A4A #lacunafabularniestarwars #lacunafabularnieczarnol...
źródło: comment_1583897991MxppK8SwUF5SRUA3zjB1Gh.jpg
  • 12