Wpis z mikrobloga

@v1lk: @Spring_is_coming: @Dante27: @Ogau: To po co w ogóle szli na te studia? xD Od zawsze wiadomo, że lekarz w sytuacji kryzysowej często jest na pierwszym froncie.

Ja wiem, że bycie lekarzem brzmi fajnie i budzi szacunek wśród wszystkich, ale en szacunek i prestiż społeczny był związany właśnie z wyższymi wymaganiami co do etyki pracy. Nic się nie bierze znikąd.
@v1lk: A we Włoszech wszyscy na skraju wyczerpania mimo 2. pozycji w rankingach jeśli chodzi o jakość służby zdrowia. W Holandii też sytuacja może się posypać.

Powtórzę jeszcze raz, praca medyka zawsze była związana z dodatkowymi obciążeniami w czasie kryzysu, z narażaniem własnego zdrowia włącznie. Całkowicie rozumiem chęć dostawania godziwego nagrodzenia za tę gotowość do poświęceń, ale skoro niektóre studenciaki nie są gotowe do pracy jako lekarz, ze wszystkim tego konsekwencjami,
@Ogau: Jakich konsekwencji? Takich jakie mamy teraz w wielu państwach Europy, do których emigrują - w czasie nie tylko wojny (bo tutaj każdy może zostać powołany), ale też kryzysów takich jak te, mogą być wzywani do służby i mogą albo się stawić albo uciec, co też wiąże się z konsekwencjami.