Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki! Jest afera i potrzebna wasza pomoc!!!

Dzisiaj w Warszawskiej fabryce P&G odwieźli do szpitala typa, który 5 dni temu spożywał alkohol razem ze znajomym u którego zdiagnozowano #koronawirus . W momencie gdy go zabierali koleś wykazywał objawy grypopodobne. Specyfika pracy jest taka, że w trakcie zmiany często jest się rzucanym w różne miejsca fabryki więc ryzyko spore. Mimo to dyrekcja fabryki ma wyje**** i nakazała dalszą pracę (na weekendzie bez ludzi z biura na pracuje na hali po 150 osób na zmianę). Dezynfekcja została ograniczona do zmopowoania podłóg, zamknięcia toalet i spryskania kilku barierek, ale po 5 dniach może być już trochę za późno....

Czy tylko mi się wydaje że jest to zachowanie w ch*j nieodpowiedzialne jak na firmę która stawia przede wszystkim ma bezpieczeństwo?

#polska #warszawa #koronawirus #januszebiznesu
  • 4
@Majes90: A to nie jest tak, ze można wezwać sanepid do pracy na kontrole czy coś?


Zależy. Oni będą się zasłaniać tym, że zdezynfekowali jego stanowisko pracy i zachowali wszelkie środki bezpieczeństwa. Dezynfekcja ograniczyła się do starej baby, która przetarła maszynę tą samą szmata którą czyściła barierki, klamki i kibel..
Czy tylko mi się wydaje że jest to zachowanie w ch*j nieodpowiedzialne jak na firmę która stawia przede wszystkim ma bezpieczeństwo?


@Majes90: Nie wydaje ci się... ale rozumiesz kasa i utrzymanie kontraktów jednak ważniejsza niż zdrowie pracownika i lepiej stracić pracownika niż kontrakty. Tak działa wolny rynek( ͡° ͜ʖ ͡°)