Wpis z mikrobloga

umowa o zachowaniu poufności. W tym wypadku pewnie rekruterka nie może powiedzieć dla jakiej firmy szuka pracownika (i pewnie ile potencjalny pracownik może zarabiać bo tak to by się dowiedział dopiero na 4 etapie rekrutacji że ma #!$%@?ć za miskę ryżu)
  • Odpowiedz
@pjonaziom: Bo to ona szuka pracownika a nie ja pracy. Przyłazi do Ciebie baba i mówi że ma super odkurzacz do sprzedania, w #!$%@? bajerów i w ogóle. Ty pytasz ile to kosztuje a ona że nie może powiedzieć i żebyś Ty coś zaproponował, ale Ty masz już odkurzacz, nie myślałeś o jego zmianie. To taka sama sytuacja :)
  • Odpowiedz
@kutafonixor:
Mam często ten sam problem z rekruterami - trują dupe marketingiem a nic nie chcą powiedzieć o konkretach

Sprawa jest prosta - jak mówią Pan zaproponuje coś to wale zawsze stawkę z sufitu za dane stanowisko - taka za która naprawdę chętnie bym zmienił - o dziwi często słyszę ze za dużo a chwile później ze spytały prezesa i w sumie to git xd
  • Odpowiedz
@pjonaziom ale to widocznie jej zależy na prowizji a nie mi na zmianie pracy, jak chce mi coś zaoferować to niech napisze konkretnie co i jak a nie ban, wywalenie ze znajomych i foch. Tak interesów się nie robi.

@Hydrox1992 może to jest jakaś metoda, w sumie to mi nie zależało na zmianie pracy i miejsca zamieszkania więc olałem temat. Tu kobieta właśnie nie chciała podać widełek więc nie wiedziałbym nawet ile
  • Odpowiedz