Wpis z mikrobloga

@Jasiex: jak nie ma u Quinna na tandecie to nigdzie nie kupisz. Ogólnie swego czasu też potrzebowałem tych oryginalnych suszonych rybek(to nie są anchois tak BTW), dostałem je u pani Bożeny Stawickiej, ale w małej ilości na próbę. Bardzo ciężko dostępne i zazwyczaj wszyscy biorą suszone mrożone.