Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jest pewna osoba, którą wywalają z każdego szpitala w rejonie głównie za kłamstwa i okradanie pacjentów. Jest to bardzo specyficzny typ człowieka - potrafi w żywe oczy wyprzeć się jakieś znajomości, na swój temat mówi zmyślone rzeczy tak poważnie, że jest się w stanie to uwierzyć. Codziennie opowiada o rzeczach, które nie mają miejsca - nawet o tym gdzie i z kim mieszka. Wyobrażacie sobie powiedzieć komuś z kim pracowaliście 2 lata, że go nie znacie? Pokazywać zdjęcia fikcyjnego partnera, albo kłamać co do miejsca zamieszkania (człowiek, który faktycznie tam mieszka nawet nie zna osoby, o której piszę).

Pomimo tego osoba ta została zatrudniona w szpitalu, gdzie pracuje ktoś, kogo znam. Niestety z powodu braków w załodze góra nie chce się jej pozbyć. Ostatnio zaczęła żniwa - pacjentowi zaginęły pieniądze podczas jej dyżuru, giną inne rzeczy, które wcześniej nigdy nie ginęły itd. Pracownicy się buntują górze, że nie chcą z nią pracować, bo boją się o siebie - osoba ta słynie z tego, że wytaczała jakieś sprawy sądowe, kradła dokumenty osobiste itd. Co można z tym zrobić? Da się zrobić jakąś ustawkę z policją, by złapać ją na gorącym uczynku? Była nawet na tyle perfidna, że pytała się ochroniarza jak długo trzymają zapisy z kamer...

#policja #prawo #pytaniedoeksperta #afera #kradziez #praca #prawopracy #medycyna #szpital #szpitale #sluzbazdrowia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 2