Wpis z mikrobloga

@holpaw: nie, na razie się nie udało :( glovo dowozi prawie wszędzie oprócz dajtek, delikatesy dwójka na po świętach. Na razie dziadek twierdzi, że ma jeszcze jedzenie.
Jak nie będę miała innego wyjścia to się odezwę, odwdzięczę się jakąś dobrą nalewką :)