Wpis z mikrobloga

@Szulers: o ile to nie jest miejsce wyłączone z użytku to konsekwencje ci nie grożą.
Ale jak możesz to idź w miejsce, gdzie cię nikt nie będzie widział.
Żeby nie było: "o, mirek może to i ja mogę" - pomyślało 1000 osób.
Oczywiście nie jest nigdzie zakazane fikanie na drążkach, jeśli nie zostały zamknięte (pewnie za takie można uznać miejsca stworzone np w parkach). Skoro można biegać, to czemu zakazane miałoby być skakanie po drążkach ¯_(ツ)_/¯ tylko chyba większość takich miejsc została zamknięta przez np miasto