Wpis z mikrobloga

#bettercallsaul [spoiler] [s05e08] ! Na początku odcinka myślałem, że $100k to akurat sumka na cadillaca. Później, jak już wracał z Mikiem to tym bardziej tak myślałem; troszkę się Jimmy skurzył i jest w szoku po strzelaninie, ale misja zrealizowana a suzuki bardzo pokiereszowany od kul. Sytuacja Jimmiego zahartuje, a Cadillac będzie w garażu. Gdy tylko się okazało, że auto jest jednak poważnie uszkodzone zaczęła się spirala nieszczęść na którą nie byłem gotowy, bo w dzisiejszych scenariuszach serialowych zawsze jest tylko jeden punkt kulminacyjny, a potem ulga. Oczywiście nie w BCS. Jeszcze wymęczyli niemiłosiernie widza do samego końca w pragnieniu ulgi dla protagonistów i co? Otóż nie tym razem. Finałowa scena (druga kulminacja), która spektakularnie miała zakończyć pustynną wyprawę nie zmieniła zupełnie nic i jak w prawdziwym życiu Saul i Mike są ciągle w czarnej dupie. Teraz zamiast myśleć o cadillacu w garażu boję się o życie Kim. BCS to naprawdę wwspaniały serial. Nie zapomnę go nigdy.
  • 1