Wpis z mikrobloga

Współczuję mężczyznom którzy mają córki w dzisiejszych czasach. Jak wiadomo córka jest zawsze oczkiem w głowie ojca, syn zazwyczaj jest traktowany byle jak.

Teraz wyobraźcie sobie, że pakujecie swoje zasoby, poświęcacie czas żeby wychować porządną i wartościową kobietę. Jednak przychodzi okres dorastania, mass media przekazują waszej potomnej niewłaściwe wzorce, a ona to chłonie jak gąbka.
I wtedy już nastoletnia córeczka w której ojciec pokładał nadzieję zaczyna dorastać i żyć własnym życiem.

Nadszedł czas na pierwszego chłopaka w wieku 15 lat, ojciec jakoś to zniesie, wytłumaczy sobie, że to może ta prawdziwa miłość na zawsze. Jednak kiedy jego potomna przyprowadza drugiego, potem trzeciego i czwartego bolca to ojciec traci nadzieję i zdaje sobie sprawę, że całe jego wysiłki aby wychować córkę na wartościową kobietę poszły na marne.

Każdy następny naganiacz jego pierworodnej będzie ukłuciem w jego sercu, będzie skazą na jego męskiej dumie, oczywiście nie będzie dawał po sobie poznać jak cierpi, ale w głębi duszy będzie odczuwał żal i smutek, że mu nie wyszło i zamiast kobiety wychował zwykłą lampucerę spod latarni. Nic tak bardzo nie rani ojca jak to, że jego kochana córeczka stała się zwykłym workiem na spermę.
#przegryw #rozowepaski #zwiazki
  • 22
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@WwaDdl022: a mój ojciec ma #!$%@? i jeszcze mi mówi, żebym sobie różnych chłopów posprawdzała, zanim się zdecyduję na tego jedynego ¯\_(ツ)_/¯
niemożliwe, co?