Wpis z mikrobloga

Murki
Mój pies zginął dzisiaj pod pociągiem (,)
Był z moim bratem na spacerze, poszli tam gdzie zawsze. Puścił pieska ze smyczy, a ten poleciał za kotem. Wbiegł na tory, kiedy jechał pociąg.
Jak mama do mnie zadzwoniła, to się zaryczałam, ryczę do teraz, serce mi pękło.
Brat trzy razy sprawdzał mu puls i oddech. Tata do niego poszedł i zakopali go w miejscu, w które było jego ulubionym (,)
Wszystkie jego zdjęcia jakie miałam, wrzuciłam na dysk zewnętrzny. Tylko to już mi po nim zostało.
Byl z nami od szczeniaczka, 1 kwietnia skończył 7 lat. Był przy mnie, kiedy uczyłam się do matury, kiedy pisałam pracę inżynierską i magisterską, kiedy szykowałam się do egzaminów, sesji, kiedy słuchałam muzyki i kiedy czytałam książki. Oglądał z nami telewizję, siedział w kuchni, kiedy jedliśmy, zawsze się witał, kiedy się wracało do domu. Na święta Bożego Narodzenia dostał nowe leże, a niedawno tata kupił mu nową obrożę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Teraz jak ludzie będą się pytać, co u Aresa, to nie wiem, czy dam radę się opanować.
Nic już nie będzie takie samo.

Ps. nie wiem czemu zdjęcie odwróciło
Pobierz
źródło: comment_1586803085to0jzLO1AHobewrMGCNY2H.jpg
  • 6