Wpis z mikrobloga

@kr000lik: Jeżdżę na rowerze praktycznie codziennie. Od początku wprowadzenia ograniczeń mijam na drogach po kilka patroli dziennie i jeszcze żaden się nie przyczepił. Wczoraj jeden radiowóz mnie wyprzedzał, lekko zwolnił, pan bagieta spojrzał tylko, że jadę w buffie zakrywającym twarz i pojechali dalej. Nie ma się czego obawiać, tylko jeździć.
Oczywiście zdarzają się zatrzymania rowerzystów, kilku moim znajomym się zdarzyło, ale widać po prostu trafili na jakichś nadgorliwców, a i tak