Wpis z mikrobloga

@HHHHHH pierwsze koty za płoty, i tak jest nieźle :) piętra najlepiej schładzać w rantach (jak nie mam zdarza mi się robić prowizorkę z obręczy tortownicy i papieru do pieczenia).
Taki przełożony tort potem dobrze schodzić (najlepiej przez noc).
Potem tynkujesz czyli smarujesz cienką warstwą kremu maślanego albo ganache. Znowu schładzasz i dopiero potem obkładasz cienko rozwałkowanym lukrem. Na stabilnym torcie lepiej się pracuje :)
  • Odpowiedz
@chixi: ten byl stabilny, zrobilem bita smietane i dodalem galaretke i wymieszalem, zastyglo wiec bylo ok. Mialem problem z nakladaniem lukru na nizszych pietrach bo robila sie falbanka. No i jak sie pozbyc maki z lukru? Bo byla potrzebna do walkowania go?
  • Odpowiedz