Wpis z mikrobloga

@Sidney1: Nikt tego nie wie. Głosy są różne - Będzie lekki spadek/będzie stabilizacja/będzie bardzo powolny wzrost.
Generalnie wszystko zależy od długości lockdownu i tego jak źle na to zareaguje gospodarka. Obecnie developerzy raczej idą w stronę promocji typu "darmowy garaż/komórka lokatorska", niż w obniżanie cen - jeżeli to developerom nie pomoże, ceny zaczną spadać.
W dalszej perspektywie, obniżony popyt będzie kompensowany przez dzisiejsze zamrażanie inwestycji - developerzy zareagują na spadek cen,
@Sidney1: banki ograniczyły dostępność kredytową i zwykłych ludzi nie będzie stać nawet na zakup klitki 50m2 to tym bardziej ich nie będzie stać na zakup dużych mieszkań. Zaś grono ludzi bogatych których stać nawet na duże mieszkanie to zwykle woli mieszkać w domach.

Widać jak wolno schodzą duże mieszkania w nowych inwestycjach, albo jak długo wiszą oferty z rynku wtórnego. Kryzys raczej nie przyczyni się do ich upłynnienia, co może wymusić
@Sidney1:
Ja bym na twoim miejscu już zaczął się rozglądać ale do transakcji przymierzał się nie wcześniej niż pod koniec Q4. Teraz zaczynają się pojawiać jakieś pojedyncze perełki wśród ofert ale ogólnie rynek jest jakby zamrożony. Jak ludzie poczują, że nie mogą sprzedać to dopiero wtedy obniżą ceny. Do tego potrzeba przynajmniej z pół roku. Wszystko zależ od tego po co ci to mieszkanie? Jak dla siebie i masz na razie
@Sidney1: Jeżeli mówimy o dużych powierzchniowo mieszkaniach, nie klitkach byleby upchać jak najwięcej pokoi pod wynajem to raczej stagnacja cenowa, ewentualnie lekki spadek w przypadku gdyby był drugi lockdown na jesieni.
Tego typu mieszkań teraz nie buduje się aż tak dużo oraz rzadko kupowane są w celach inwestycyjnych. Do tego w ostatnim czasie był na nie kilkunastoprocentowy wzrost popytu względem innych mieszkań, więc powinny spaść mniej niż małe mieszkanka.
@Sidney1: Wydaje mi się, że trzeba brać pod uwagę wiele czynników przy szukaniu mieszkania na własny użytek, a ruch ceny +/- 1000zł z metra nie byłby nawet w pierwszej dziesiątce
szukaj mieszkania, które naprawdę Ci się spodoba w lokalizacji, która Ci odpowiada i nie kombinuj czy czekać pół roku dla spadku cen, bo akurat w Warszawie (jeden z bardziej płynnych rynków) te zmiany nie będą drastyczne.
@Scaab:

Skąd masz pieniądze na mieszkanie?

xDD


A poza tym, bańka już pęka, warto poczekać 2 lata jeśli chcesz kupić 30-40% taniej


To bańka już pęka czy warto poczekać 2 lata?
Serio, przewidujesz spadek cen do 40% wartości? xD