[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Hejo.

Moja dziewczyna chce wziąć ślub kościelny. Problem z tym że jestem ateista i zgodzę się tylko na jednostronny, gdzie ona chce zwykły i żebym udawał że wierzę w Boga, bo ci mi szkodzi skoro i tak mam wiarę gdzieś (a szkodzi mi bo to wbrew moim przekonaniom, dodatkowo nie mam zamiaru kłamać że wierzę - to nie fair i wobec mnie samego jak i wierzących). Powiedziałem jej nie zgodzę się na żadne kłamstwa że wierzę ani na żadne kombinowanie w tej materii.
Jej zdaniem brak mi instynktu samozachowawczego. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Co myślicie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecee25fb940832ef250ede4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Wesprzyj projekt

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[tomekb1999]

@AnonimoweMirkoWyznania: imo mądra postawa z twojej strony

[bzyq81]

@AnonimoweMirkoWyznania Twoja dziewczyna chce czy jej matka/rodzina, bo tak wypada? Spokojnie z czasem zaczniecie sie kłócić, że nie chcesz chodzić do kościoła etc. Różowe maja zakodowane "że facet zmieni się po jej myśli po ślubie", a facet że kobita się nie zmieni. Oboje się mylą - zawsze ;)

[Szao]

@AnonimoweMirkoWyznania stary, #!$%@?. Chyba lepiej przysięgać wierność i miłość przed samym sobą, niż przed czymś w co nie wierzysz, cała przysięga jak i rytuał kościelny będą #!$%@? warte w innym wypadku. Jeżeli Twój różowy chce przysięgać przed Bogiem, potrzebuje go, bądź nie, żeby udowodnić swoje feelsy to spoko. Ja bym na Twoim miejscu się nie #!$%@?ł w tańcu, a rodzinka pewnie w większości nawet nie załapie, że słowa przysięgi się różnią (

[s.....0]

@AnonimoweMirkoWyznania: branie ślubu przez faceta = brak rozumu. Jak jest rozwod to wszystko dostaje rozowa a tymbardziej jak bedziecie mieli dzieciaka

[Tytanowy_Lucjan]

@AnonimoweMirkoWyznania: Ja bym w ogóle olał ślub kościelny.

Niby jest to furtka, dla tych którzy mają wszelkie religie w dupie i jednocześnie mają laski, które wierzą w niewidzialnego przyjaciela na chmurce, ale na "nauki" przedmałżeńskie i tak musisz chodzić, a wszelkie formułki podczas ślubu są takie same tylko opuszczasz dosłownie kilka odniesień do bóstwa.

Jak ktoś by zbytnio nie uważał co kto mówi tylko obserował z boku to wygląda to jak

[vito-ch]

Racja po Twojej stronie Mirku