Wpis z mikrobloga

Wykładowca na zajęciach na uczelni : "Widzicie drodzy państwo trzeba było się uczyć systematycznie przez cały semestr"
Wykładowca na elerningu - Nie odzywa się przez cały semestr. Przychodzi czerwiec, i cyk zajęcia z całego semestru w weekend
#studbaza
  • 20
  • Odpowiedz
@bw10838s bo prawda jest taka, że jakby dać wszystkim studentom materiał aż do końca magisterki i pozwolić trzaskać egzaminy kiedy chcą, to byśmy mieli wysyp 19 letnich magistrów z wielu dziedzin. XD
  • Odpowiedz
@guest że studia, które można skończyć w rok są rozciągnięte na 5 lat? Moim zdaniem tragicznie, tym bardziej, że studia dzienne nie są kompatybilne z samodzielnym funkcjonowaniem.
  • Odpowiedz
@Silvervend: coś czuję, że promil by tak pozaliczał, z pozostałych 2/3 by zrezygnowało, a ci co zostali przekładaliby termin obrony po 5 latach nic nie robienia
  • Odpowiedz
@Mysciak: studia to #!$%@? cyrk konwenansów czy to uniwer czy politechnika idąc na państwową uczelnie godzisz się na marnotrawienie czasu. Kto bardziej ogarniety, powinien zapewnić sobie stypendium i studia za granicą
  • Odpowiedz
@dan3k wątpię. Wielu studentów w ogóle się nie uczy inaczej niż bezpośrednio przed egzaminem, więc te 2/3 właśnie by się prześlizgało. Może być inaczej na kierunkach gdzie trzeba bardzo dużo przyswoić, ale tam też pewnie można by klepnąć 5 lat w 3, gdyby mogli podchodzić do egzaminów kiedy czują się gotowi.
  • Odpowiedz
@Silvervend: to by była złota metoda zaliczania studiów, cyk, w 5 lat robisz pierwszą magisterke, drugą, może jeszcze jakąś podyplomówke na boku i zaczynasz sie doktoryzować xD
idealne rozwiązanie dla osób które nie muszą pracować i tak czy siak by siedziały podczas studiów u starych na kwadracie
  • Odpowiedz
@Silvervend: Może na jakiś prostych kierunkach. U mnie ci co się uczyli na ostatnią chwile to w większości odpadali na najtrudniejszych egzaminach, a potem płacili za odpowiedzi do egzaminu komuś ogarniętemu na drugim terminie. Inna sprawa, że program można spokojnie skrócić. Jak kończyłem inż. z automatki i robotyki w 3.5 roku to w 2 lata można przerobić wszystko istotne, a 2.5 to na spokojnie.
  • Odpowiedz
@guest wtedy obnażyłaby się realna wartość tych papierków. W wielu wypadkach studiów nie opłaca się w ogóle podejmować, bo dyplom nie zrekompensuje straconego czasu.
  • Odpowiedz
bo prawda jest taka, że jakby dać wszystkim studentom materiał aż do końca magisterki i pozwolić trzaskać egzaminy kiedy chcą, to byśmy mieli wysyp 19 letnich magistrów z wielu dziedzin. XD

że studia, które można skończyć w rok są rozciągnięte na 5 lat? Moim zdaniem tragicznie, tym bardziej, że studia dzienne nie są kompatybilne z samodzielnym funkcjonowaniem.


Odpisywałem do tych dwóch, bo mi się kolejny post nie pokazał. I chciałem tylko ten
  • Odpowiedz
@Mysciak: To ja co weekend od marca na Teamsach siedzę, gadam jakieś głupoty, a tu się okazuje że koledzy z innych uczelni sobie bimbali przez 3 miesiące. Trochę zazdro, tez bym się tak #!$%@? i zgarniał za to kasiore :/
  • Odpowiedz
coś czuję, że promil by tak pozaliczał, z pozostałych 2/3 by zrezygnowało, a ci co zostali przekładaliby termin obrony po 5 latach nic nie robienia


@dan3k: To jest problem motywacyjny, a nie ściśle edukacyjny.
  • Odpowiedz