Wpis z mikrobloga

@GrindujTopy: szczerze mówiąc to ciężko mi ocenić, bo miałem ten zabieg wykonywany w wieku 7-8 lat. przez długi czas faktycznie łatwo było mi się przeziębić, ale jakoś ostatnimi laty się to poprawiło. pamiętam też że na dosyć długo (z perspektywy dziecka, jak było faktycznie nie da się ocenić) zajęło mi dojście do siebie.
@LichoToWie: Mireczku miałem narkozę 3 razy w tym raz wczoraj - Za każdym razem inaczej xD
- Za pierwszym razem położyli mnie na stole, podłączyli rurki, kabelki, maszynkę do robienia "ping" i założyli wenflon. Pani powiedziała, że zaraz poczuję smak czosnku w ustach - Usnąłem zanim pomyślałem jak smakuje czosnek. Obudziłem się na OIOMie po kilkunastu godzinach.
- Za drugim razem byłem narkozowany gazem - Położyli mnie na stole, podłączyli wenflon
@PeeM69:

pani babka


absolutnie humor poprawiony :D

Och narkoza chyba żeby uniknąć dyskomfortu w grzebianiu w ryjcu na żywca :O
Liczę na to że faktycznie popłaci ten stres i w ogóle bo mam dosyć mocne skrzywienie. Chyba z małżowinami wszystko w porządku, bo laryngolog nic nie stwierdziła, abym się pod tym względem nadawał do poprawy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Jokohama: zajęło to mniej-więcej rok. na pewno
@GrindujTopy: "

Głupi Jaś” to pospolicie funkcjonujące wśród pacjentów określenie leków podanych przed operacją. Należą one do grupy leków uspokajających i przeciwbólowych. Chodzi generalnie o to, żeby pacjent wyspał się przed zabiegiem, żeby w dniu zabiegu był spokojny, niezestresowany, nie miał zbyt dużych wahań ciśnienia krwi. Dodatkowo niektóre z tych leków powodują amnezję - co jest szczególnie istotne u dzieci. W związku z tym, że są to leki narkotyczne, może się
@LichoToWie: nie ma co się bać Mirek, miałem septoplastykę rok temu z hakiem (znieczulenie ogólne) a dwa tygodnie temu dodatkowo operowałem zatoki (też w ogólnym). Jest git, nie ma co się bać, a plusy zabiegów znacząco przeważają tych kilka, kilkanaście dni dyskomfortu :) Tylko dbaj o higienę nosa po zabiegu, płucz dużo żeby się ładnie goiło i będzie okej
@zbigniew-wu: dzięki, bardzo mnie podnosi to na duchu, bo jeszcze parę godzin temu czułem się jakbym został skazany na coś w ten poniedziałek, a nie szedł zrobić tylko operację, co by podnieść sobie komfort C:
Ja tam narkozę bardzo fajnie wspominam, pamiętam też wszystko do samego momentu zaśnięcia i od obudzenia się. Bardzo ciekawe doświadczenie, kiedy leżysz na stole, każą Ci odliczać od 10 do 0, przy 8 już Ci się zaczyna mieszać i czujesz jak odpływasz. Fascynuje mnie to (ʘʘ)